Trwają poszukiwania właściciela kolektury z Neapolu we włoszech. Mężczyzna uciekł z kuponem „zdrapki" zaraz po tym, gdy przyszła do niego starsza kobieta, by potwierdzić, że wygrała pół miliona euro. Kupon został zablokowany i uciekinier nie wypłaci pieniędzy.
Sytuację, jaka miała miejsce w sklepie tytoniowym z kolekturą, można opisać tytułem filmu Woody Allena „Bierz forsę i w nogi" – podkreśla włoska prasa.
Napoli, anziana vince 500 mila euro alla lotteria. Ma il titolare della tabaccheria fugge col biglietto
— Aridatece Conte - Fan (@aridatececonte) September 4, 2021
La stessa cosa accade con chi si candida con forze politiche che prendono il 30% e poi scappano in altri partiti. Stessa dinamica.
70-letnia kobieta dzień wcześniej kupiła dwie zdrapki. Na jednej nie było żadnej wygranej, na drugiej zaś – najwyższa, 500 tysięcy euro. Stała klientka poprosiła o potwierdzenie tej informacji, bo nie wierzyła własnym oczom. Pracownik włożył kupon do optycznego czytnika, a następnie po potwierdzeniu wygranej podał go właścicielowi lokalu, by załatwił formalności związane z wypłatą wygranej. Ten zaś schował kartkę do kieszeni i wybiegł z nią, a następnie wsiadł na skuter i odjechał.
Kobieta zgłosiła sprawę karabinierom, którzy wszczęli poszukiwania uciekiniera i jednocześnie zawiadomili o zdarzeniu urząd nadzorujący gry liczbowe po to, by zablokować kupon i uniemożliwić jego złodziejowi wypłatę pieniędzy.