Przejdź do treści

Uroczysta koronacja Karola III i Camilli. Jaki jest jej prawdziwy zamysł?

Źródło: The White House from Washington, DC, Domena Publiczna via Wikipedia Commons

Już jutro odbędzie się koronacja Karola III. Co ciekawe, będzie to będzie 40. taka ceremonia w Opactwie Westminsterskim, a zarazem pierwsza od 70 lat. Ma być krótsza, nieco skromniejsza i bardziej dostosowana do współczesnych czasów niż koronacja Elżbiety II, ale z zachowaniem wszystkich najważniejszych elementów.

Koronacja nie zmienia statusu monarchy - Karol III objął tron z chwilą śmierci Elżbiety II, czyli 8 września 2022 r., a dwa dni później zwołana w tym celu Rada Akcesyjna proklamowała ten fakt. Koronacja jest, jak wyjaśnia Pałac Buckingham, "okazją do zabawy i świętowania, ale jest również uroczystą ceremonią religijną".

Uroczystości związane z koronacją rozpoczną się w sobotę, 6 maja, o godz. 11:20 (wszystkie godziny podane są według czasu polskiego) procesją z Pałacu Buckingham do Opactwa Westminsterskiego, choć już od godz. 7:00 będzie można ustawiać się wzdłuż jej trasy. Będzie ona wiodła przez reprezentacyjną aleję The Mall, na Trafalgar Square skręci w rządową aleję Whitehall, a następnie przez Parliament Street, Parliament Square i Broad Sanctuary. Trasa liczyć będzie 2,29 km, czyli będzie prawie trzy razy krótsza niż to było w przypadku Elżbiety II.

Karol III i Camilla udadzą się od Opactwa Westminsterskiego karetą zamówioną z okazji 60-lecia panowania Elżbiety II, najnowszą w zasobach dworu królewskiego. Zdecydowano, że nie użyta zostanie złota kareta koronacyjna - stosowana podczas wszystkich poprzednich koronacji w ostatnich 200 latach. Zmiana ta wynika z faktu, że ta druga, pochodząca z 1762 r., jest wyjątkowo niewygodna. Za zaprzężoną w sześć koni karetą podążać będzie niespełna 200 żołnierzy z reprezentacyjnego regimentu brytyjskiej armii, Household Cavalry Mounted Regiment.

Kareta dotrze do Opactwa Westminsterskiego tuż przed godz. 12:00. Następnie przez nawę świątyni przejdą trzy procesje - w pierwszej pójdą przedstawiciele innych wyznań, w drugiej przedstawiciele państw, których głową jest brytyjski monarcha (będzie w niej szedł też brytyjski premier Rishi Sunak z żoną), zaś w trzeciej osoby niosące królewskie regalia, które będą potrzebne w czasie nabożeństwa, a na końcu Karol III i Camilla. Królewskiej parze towarzyszyć będzie po czworo paziów, a w tej roli wystąpią m.in. najstarszy wnuk króla, książę George oraz trójka wnuków królowej.

Zgodnie z tradycją, król i królowa będą w czasie uroczystości ubrani w dwa zestawy szat - jeden będą mieli na sobie przyjeżdżając do Opactwa Westminsterskiego, a drugi opuszczając je. W przypadku Karola III będą to te same szaty, które miał na sobie jego dziadek, Jerzy VI, zaś Camilla będzie miała najpierw płaszcz koronacyjny Elżbiety II, a potem nowo uszyty płaszcz.

Ceremonia w Opactwie Westminsterskim, której będzie przewodniczył arcybiskup Canterbury Justin Welby, zacznie się w południe, ma potrwać niecałe dwie godziny, i będzie składała się z sześciu części.

Potem odbędzie się namaszczenie i koronacja królowej Camilli, które będą miały krótszą i prostszą formę niż w przypadku Karola III. Na jej głowę zostanie nałożona pochodząca z 1911 r. korona królowej Marii Teck.  

Po komunii i błogosławieństwie Karol III uda się do kaplicy św. Edwarda, gdzie zdejmie koronę św. Edwarda, a włoży imperialną koronę państwową, i wraz Camillą przy dźwiękach hymnu państwowego wyjdą w procesji z Opactwa Westminsterskiego. Do Pałacu Buckingham udadzą się tą samą trasą, ale tym razem tą niewygodną złotą karetą koronacyjną z 1762 r. Inaczej też będzie wyglądać procesja koronacyjna w drodze powrotnej, bo za królewską karetą podążać będą pozostali członkowie rodziny oraz ponad 5000 żołnierzy ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych oraz ok. 400 przedstawicieli sił zbrojnych z krajów Wspólnoty Narodów. Po dotarciu do Pałacu Buckingham na cześć króla i królowej oddana zostanie salwa armatnia. 

Ostatnim punktem jutrzejszej ceremonii będzie tradycyjne pojawienie się rodziny królewskiej na balkonie Pałacu Buckingham, skąd pozdrowią zgromadzonych ludzi i obserwować będą trwający sześć minut przelot samolotów wojskowych, w tym jednostki akrobacji lotniczej RAF - Red Arrows.

PAP

Wiadomości

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Najnowsze

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić