Przejdź do treści

Ukraińcy idą naprzód, a Rosjanie... mają już dość. Wiemy więcej!

Źródło: facebook.com/General Staff of the Armed Forces of Ukraine

O tym, że walczący po stronie Rosji z każdym kolejnym dniem wojny tracą "zapał" coraz bardziej, dowiadujemy się niemal na każdym kroku. Czym jest to spowodowane? Jak informuje w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) - to m.in. niedobór uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a także niski poziom morale. Pozostają one wciąż głównymi problemami rosyjskich sił inwazyjnych walczących na Ukrainie. Na niektórych odcinkach frontu żołnierze agresora wręcz przyznają, że są "w stanie wojny" ze swoimi dowódcami.

Doniesienia na temat braków poszczególnych rodzajów broni napływają z różnych kierunków operacyjnych i dotyczą m.in. lekkich pojazdów opancerzonych i łodzi, dział artyleryjskich oraz haubic. Słabą stroną najeźdźców jest również mentalność dowódców, którzy nakładają na swoich podwładnych kary za najdrobniejsze wykroczenia, w tym administracyjne. Wszystkie te czynniki powodują, że morale w rosyjskiej armii systematycznie się obniża - przekazał think tank, powołując się na tzw. "blogerów wojskowych" z Rosji, czyli komentatorów popierających inwazję i politykę Kremla.

Z drugiej strony, jak zauważył ISW, na korzyść agresora działa czas. Impas na froncie, po części wynikający z opóźnień w dostarczaniu Ukrainie wsparcia militarnego z Zachodu, umożliwia Rosjanom wyciąganie wniosków z wcześniejszych błędów i skuteczną modyfikację taktyki nawet mimo systemowych problemów w armii.

Ośrodek analityczny potwierdził, że ukraińskie wojska odniosły w niedzielę i poniedziałek lokalne sukcesy w pobliżu miejscowości Robotyne i Mała Tokmaczka w obwodzie zaporoskim, natomiast próby rosyjskich kontrataków na tym obszarze zakończyły się niepowodzeniem. W tym kontekście ISW przypomniał swoje wcześniejsze oceny, że ewentualne przełamanie przez Ukraińców linii obronnych wroga pod Robotynem może umożliwić im przejście do natarcia na mniej zaminowanych terenach. 

portal tvrepublika.pl, PAP

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie