Jak ocenia Instytut Badań nad Wojną (ISW), działania Rosji, polegające na przesiedleniach ludności ukraińskiej z terenów okupowanych i zaludnianiu ich obywatelami Rosji, mają najwyraźniej na celu ułatwienie integracji tych nielegalnie zajętych ziem z Rosją.
„Rosja, jak się wydaje, prowadzi celową kampanię depopulacji na terenach okupowanych Ukrainy, by przyspieszyć proces ich zaludnienia przez Rosjan”, ocenia w najnowszym raporcie ISW.
Instytut przytacza wypowiedź wiceminister obrony Ukrainy Hanny Malar, która 26 kwietnia oświadczyła, że Rosja usiłuje zmienić skład etniczny na okupowanych terenach, aktywnie przesiedlając tam mieszkańców z odległych i biedniejszych regionów Rosji. Najbardziej intensywne działania prowadzone są w obwodzie ługańskim. Jednocześnie Ukraińcy są przymusowo przesiedlani do Rosji.
Amerykański ośrodek zwraca uwagę na to, że podobne działania Rosjanie przeprowadzali w okupowanym obwodzie chersońskim w ubiegłym roku, zanim doszło do wyzwolenia jego znacznej części.
„Rosja może liczyć, że zapełnienie wyludnionych terenów Ukrainy Rosjanami ułatwi socjalną, administracyjną, polityczną i gospodarczą integrację okupowanych ziem i tym samym utrudni warunki ich powrotu do Ukrainy”, pisze ISW, zaznaczając, że tego typu kampanie mogą stanowić czystkę etniczną, naruszającą Konwencję Genewską w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.
Amerykański think tank analizuje także zmiany prawne na terytorium Rosji, dochodząc do wniosku, że zaostrzanie przepisów ma na celu ułatwienie represji wewnętrznych i wyeliminowanie sprzeciwu wobec polityki Kremla.
M.in. Rada Federacji zatwierdziła ustawy, przewidujące możliwość pozbawienia obywatelstwa za „dyskredytację” armii i działania zagrażające bezpieczeństwu, dożywocie za zdradę stanu, a także do pięciu lat więzienia za „promowanie decyzji organizacji międzynarodowych, w których Rosja nie uczestniczy”. Według ISW ogólny kierunek zmian prawnych w Rosji ma umożliwić represje wobec osób postrzeganych jako oponenci Władimira Putina. Wysokie kary mają nasilić autocenzurę wśród obywateli.