W Czortkowie na zachodzie Ukrainy odsłonięto w niedzielę obelisk pamięci tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. Uroczystość przypadła w 500. rocznicę nadania Czortkowowi praw miejskich przez króla Zygmunta I Starego.
Monument poświęcony polskiej parze prezydenckiej stanął na istniejącym już skwerze imienia Lecha Kaczyńskiego. Podczas uroczystości odczytano listy od prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego, premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Zobacz też: Pamiętamy o bohaterach. Pomnik Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej
„Z uznaniem przyjąłem wiadomość o dzisiejszej uroczystości w Czortkowie (…). Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński oraz Pani Maria Kaczyńska, wspierająca go wspaniała Pierwsza Dama, byli gorącymi patriotami i ludźmi wielkiej kultury ducha. Z dawnymi wschodnimi terenami Rzeczypospolitej Obojga Narodów łączyło ich żywe zainteresowanie historią tych ziem oraz korzenie rodzinne (…)”, napisał prezydent RP Andrzej Duda w liście, odczytanym przez ambasadora RP na Ukrainie Bartosza Cichockiego.
Takie są fakty: Komunistyczne symbole idą precz. Sowieckie sierpy i młoty skuwane z pomników
Prezydent przypomniał, że Lech Kaczyński wspierał dążenia wolnościowe narodów Europy wschodniej, a przede wszystkim Ukrainy. „Aktywnie zabiegał o trwałe podstawy niepodległości, bezpieczeństwa, stabilnego rozwoju i europejskiej integracji tych sąsiadów Polski, z którymi łączy nas historia wspólnej państwowości, wspólne wartości oraz dzieje walki o wyzwolenie spod jarzma moskiewskiego”, dodał.
„Dziękuję również za wybór daty tej uroczystości. Dzisiaj przypada bowiem 500. rocznica nadania Czortkowowi praw miejskich przez Zygmunta I Starego, władcę Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego, których wojska pokonały armię moskiewską pod Orszą w 1514 roku”, zaznaczył Andrzej Duda.
Pisaliśmy wcześniej: Estonia się nie certoli. Radzieckie pomniki padają jeden za drugim
„Było to wspólne zwycięstwo Polaków, Litwinów i Rusinów, tworzących wówczas wielonarodową Rzeczpospolitą, wspólny dom i oazę wolności dla ludów wielu języków, kultur i religii", podsumował w specjalnym liście do strony ukraińskiej.