USA nakłada kolejne sankcje na żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu
Departament Stanu USA nałożył kolejne sankcje na żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu odpowiedzialnych za ataki na palestyńskich cywilów. Izraelskie wojsko oświadczyło z kolei, że armia zawiodła i nie zareagowała odpowiednio na atak osadników na palestyńską wieś, w którym zginęła jedna osoba.
"Przemoc ekstremistycznych osadników na Zachodnim Brzegu powoduje ogromne cierpienie, zagraża bezpieczeństwu Izraela i podważa nadzieję na pokój i stabilność w regionie"
- napisał rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller w wydanym w środę komunikacie. Jak dodał izraelski rząd musi pociągnąć winnych do odpowiedzialności.
Na listę sankcyjną wpisano organizację pozarządową Haszomer Josz, która wysyła swoich wolontariuszy do nielegalnych żydowskich osiedli objętych już wcześniej amerykańskimi ograniczeniami. Sankcje nałożono również na Icchaka Lewi Filanta, który jest cywilnym koordynatorem bezpieczeństwa jednego z nielegalnych osiedli, ale przewodził też uzbrojonym grupom osadników, którzy atakowali Palestyńczyków i przepędzali ich z ich ziem.
To szósta transza sankcji wydanych na podstawie podpisanego w lutym przez prezydenta USA Joe Bidena rozporządzenia wykonawczego pozwalającego na karanie w ten sposób osób i instytucji odpowiedzialnych za przemoc na Zachodnim Brzegu. Ograniczenia obejmują m.in. zamrożenie majątku w Stanach Zjednoczonych i zakaz wjazdu do tego państwa.
Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu potępiło nowe amerykańskie sankcje, dodając, że kwestia jest traktowana "bardzo poważnie" i intensywnie dyskutowana z Amerykanami.
Organizacja Haszomer Josz wydała w czwartek oświadczenie, w którym podkreśliła, że działa zgodnie z prawem, odżegnała się od przemocy i oceniła, że decyzja o objęciu jej sankcjami została podjęta na podstawie "fałszywych informacji dostarczanych przez grupy lewicowe".
Na okupowanym przez Izrael od 1967 r. Zachodnim Brzegu mieszka blisko 500 tys. żydowskich osadników. Według prawa międzynarodowego osiedla są nielegalne, niektóre placówki działają również bez zgody izraelskiego rządu. Obecny gabinet sprzyja ekspansji osadnictwa, na które nie zgadzają się Palestyńczycy, uważając je za próbę faktycznej aneksji i przeszkodę w budowie swojego przyszłego niepodległego państwa.
Rośnie również aktywność ekstremistycznie nastawionych, uciekających się do przemocy osadników. W ostatnich dniach przed "żydowskim terroryzmem" ostrzegał m.in. szef służby bezpieczeństwa Szin Bet, Ronen Bar. Oprócz USA sankcje na radykalne organizacje nałożyły również UE i Wielka Brytania.
15 sierpnia grupa ok. 100 żydowskich osadników najechała palestyńską wieś Dżit pod Nablusem. Napastnicy zastrzelili jednego Palestyńczyka, kolejnych ranili, podpalali samochody i domy. Wojsko zawiodło, nie podjęto wystarczających środków, by zapobiec temu atakowi - zaznaczono w ogłoszonych w środę wynikach wewnętrznego śledztwa armii.
Po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. napięta sytuacja na Zachodnim Brzegu jeszcze się zaostrzyła. Zintensyfikowały się ataki izraelskiego wojska na grupy palestyńskich bojówek, a także napaści żydowskich osadników na palestyńskie wsie i zamachy organizowane przez Palestyńczyków. W środę izraelska armia rozpoczęła operację antyterrorystyczną na Zachodnim Brzegu określaną jako największą taką akcję od dwóch dekad. Były lider Hamasu Chaled Meszal wezwał do wznowienia zamachów samobójczych w Izraelu.
Źródło: PAP