Do dramatycznych wydarzeń doszło w Kaliningradzkim ZOO. Opiekunka, chcąc nakarmić tygrysa, weszła bezpośrednio do zagrody. Zwierzę rzuciło się na kobietę, uratowali ją świadkowie zdarzenia. Natychmiast trafiła na oddział intensywnej terapii. Jej stan jest ciężki.
15-letni tygrys o imieniu Tafjun nigdy nie okazywał agresji wobec pracowników ZOO. Jego opiekunka chciała nakarmić zwierzę. Tygrys zaatakował ją w obecności wielu zwiedzających.
Powalił kobietę na ziemię i przygniótł łapami, drapiąc i gryząc. Krzyk kobiety wzbudził czujność całego ZOO. Zaczęli okładać zwierzę kamieniami i krzesłami z pobliskiej kawiarni. Udało się odgonić drapieżnika.
– Kobieta była cała we krwi, krzyczała i próbowała walczyć ze zwierzęciem. Na całym ciele miała liczne rany - mówił jeden ze świadków.
Pracownica ZOO trafiła na oddział intensywnej terapii w szpitalu w Kaliningradzie. – Jest przytomna, jej stan określa się jako ciężki, ale stabilny. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - odniósł się rosyjski minister zdrowia.
Podczas analizy zajścia okazało się, że tygrys podczas karmienia powinien być zamknięty w innej części wybiegu.
Zookeeper screams in terror as Siberian tiger attacks her at feeding time https://t.co/BQZJPkGJwc
— The Sun (@TheSun) 5 listopada 2017