Tusk o Brexicie: Co nas nie zabije, to nas wzmocni
– Chwila historyczna, ale to nie czas na histeryczne reakcje. Jesteśmy przygotowani na negatywny scenariusz – powiedział, odnosząc się do nieoficjalnych wyników referendum w Wielkiej Brytanii, przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk.
Brytyjscy zwolennicy wyjścia z Unii Europejskiej, według nieoficjalnych wyników referendum, wygrali. Brexit poparło 52 procent głosujących, a 48 procent opowiedziało się za pozostaniem kraju we Wspólnocie.
"Jestem świadom jak bardzo poważny, wręcz dramatyczny, jest to moment"
Przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk powiedział o tym wydarzeniu, że europejscy parlamentarzyści spodziewali się innego wyniku wczorajszego referendum. – Jestem świadom jak bardzo poważny, wręcz dramatyczny, jest to moment. Nie ma możliwości, aby przewidzieć polityczne konsekwencje tego wydarzenia, szczególnie dla Wielkiej Brytanii – wskazał Tusk.
Przekonywał także, że Unia Europejska jest gotowa na "negatywny scenariusz". W jego ocenie jest to "chwila historyczna", ale nie jest to dobry czas na "histeryczne reakcje".
"Jesteśmy zdeterminowani, aby utrzymać jedność Unii 27 państw"
– UE to nie tylko projekt ideowy ale także taktyczny (...). Jesteśmy zdeterminowani, aby utrzymać jedność Unii 27 państw – przekonywał przewodniczący Rady Europejskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Waszczykowski o Brexicie: To powinno być przyczyną do poważnej refleksji w UE