Tusk: UE musi odzyskać pewność siebie w polityce wobec Rosji
W polityce wobec Rosji Unia Europejska musi odzyskać pewność siebie i dostrzec własną siłę – powiedział w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk po zakończeniu unijnego szczytu.
Stosunki z Rosją oraz sytuacja na Ukrainie były tematem dyskusji w drugiej części obrad przywódców unijnych, którzy dyskutowali na ten temat przy kolacji.
– Nie znajdziemy długofalowego rozwiązania dla Ukrainy bez adekwatnej, spójnej i zgodnej europejskiej strategii wobec Rosji. Nowoczesna, bezpieczna i niepodległa Ukraina jest najważniejszym elementem tej strategii – powiedział Tusk na konferencji prasowej.
– Nasze podejście musi być zgodne z naszymi ambicjami i potencjałem. Musimy wyjść poza podejście reaktywne i defensywne. Musimy odzyskać swoją pewność siebie i dostrzec naszą własną siłę – dodał. Według Tuska UE "ma wspólne zrozumienie" dla wyzwania, związanego z polityką Rosji wobec sąsiadów i wróci do dyskusji na ten temat w marcu.
Tusk podkreślił, że sytuacja na Ukrainie jest "dramatyczna i dynamiczna", dlatego wymaga natychmiastowej reakcji UE. – Dyskutowaliśmy o finansowym wsparciu dla Ukrainy. Wysyłamy mocny sygnał, że jesteśmy gotowi udzielić wsparcia – powiedział.
Zdaniem szefa Rady Europejskiej konflikt na Ukrainie i działania Rosji wymagały "natychmiastowej", ale zarazem "pragmatycznej" reakcji UE. – Nie potrzebujemy żadnej radykalnej ideologii. Unia Europejska potrzebuje przede wszystkim absolutnie zgodnej, wspólnej strategii wobec Ukrainy, ale przede wszystkim wobec Rosji. Jak już powiedziałem, Rosja jest dziś naszym strategicznym problemem – powiedział Tusk.
– Największym wyzwaniem jest dziś rosyjskie podejście nie tylko wobec Ukrainy ale też wobec Unii Europejskiej – dodał. Zdaniem Tuska dyskusja na szczycie pokazała, że Unia jest bardziej niż kiedykolwiek zjednoczona w tej sprawie. – To będzie długa gra, nie ograniczy się tylko do reakcji na jeden kryzys – dodał.
Zdaniem szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera działania Rosji są "rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego". Ale – powiedział – UE musi też utrzymać kanały komunikacji z Rosją. – Mam zamiar wejść w te kanały, odnaleźć swoje miejsce i spróbować wykorzystać atut, że znam (prezydenta Rosji) Władimira Putina od wielu lat – powiedział.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel oceniła, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej Rosji obecnie nie ma podstaw dla zniesienia sankcji wobec tego kraju. – Sankcje wprowadzono z konkretnych powodów i tylko ustanie tych powodów może spowodować zniesienie sankcji – powiedziała Merkel na konferencji prasowej po szczycie. – Uważamy za strategiczne wyzwanie to, czy prawo samostanowienia narodów ma decydujące znaczenie czy też ktoś, kto żyje w strefie wpływów określonego państwa nie może swobodnie decydować, dokąd przynależy – dodała.
Jak zaznaczyła, na szczycie nie poruszano kwestii ewentualnych dostaw broni na Ukrainę.
Dokument końcowy szczytu zawiera zaledwie dwa akapity na temat Ukrainy. Przywódcy wyrazili zadowolenie z determinacji nowego ukraińskiego rządu do przeprowadzania reform politycznych i gospodarczych oraz zadeklarowali, że są gotowi do dalszej pomocy finansowej dla Ukrainy pod warunkiem spełnienia wymogów przedstawionych jej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
– Sytuacja na wschodzie Ukrainy nadal jest bardzo niepokojąca – stwierdzono we wnioskach ze szczytu. Przypomniano, że w czwartek Unia zaostrzyła sankcje gospodarcze wobec Krymu. "Rada Europejska jest gotowa do podjęcia dalszych takich kroków jeśli będzie to potrzebne. Wszystkie strony, w tym Rosja, powinny aktywnie zaangażować się we wdrażanie w pełni uzgodnień z Mińska w sprawie zakończenia konfliktu" - podkreślono w dokumencie końcowym obrad w Brukseli. Szczyt zaapelował też o umożliwienie dostępu do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który 17 lipca został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą.