Turcja przygotowała listy, w których oskarża Grecję m.in. o sprzyjanie terroryzmowi. Mają zostać wysłane do pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i do Unii Europejskiej.
O sprawie poinformował turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu. – Grecy bezwstydnie kłamią i pomawiają. Czują się politycznie zobowiązani do atakowania Turcji każdego dnia – powiedział. – Narzekanie na Turcję i wysuwanie przeciwko niej oskarżeń stało się dla Greków obsesją – dodał.
Cavusoglu zaatakował również greckiego premiera Kyriakosa Micotakisa, mówiąc, że jedynym celem jego podróży do Waszyngtonu w maju było „oskarżanie Turcji”. Minister stwierdził również, że greckie władze „wspierają terroryzm”, a nawet prowadzą ośrodki szkoleniowe dla organizacji uważanych przez Turcję za terrorystyczne.
Szef tureckiej dyplomacji zapowiedział, że listy, które zostaną wysłane do ONZ i UE, mają na celu zakwestionowanie zasięgu greckich wód terytorialnych i przestrzeni powietrznej. W swojej wypowiedzi telewizyjnej powtórzył także tureckie żądania dotyczące demilitaryzacji przez Greków kilku wysp, będących przedmiotem sporu między Ankarą a Atenami, które leżą we wschodniej części Morza Egejskiego.