Do tak absurdalnych wniosków doszła ponad osiemdziesięcioletnia profesor, lekarz ginekolog, członek Brytyjskiego Towarzystwa Medycznego (BMA) – Wendy Savage. Jest ona znana w Wielkiej Brytanii również jako propagatorka praw kobiet, szczególnie tych dotyczących prawa do aborcji, ładnie nazwanego prawem do decydowania o własnym ciele.
Do tak absurdalnych wniosków doszła ponad osiemdziesięcioletnia profesor, lekarz ginekolog, członek Brytyjskiego Towarzystwa Medycznego (BMA) – Wendy Savage. Jest ona znana w Wielkiej Brytanii również jako propagatorka praw kobiet, szczególnie tych dotyczących prawa do aborcji, ładnie nazwanego prawem do decydowania o własnym ciele.
„Kobieta ma prawo decydować. To jej ciało. To ona podejmuje ryzyko”, powiedziała emerytowana lekarka. Savage uważa, że urodzenie przez kobietę chłopca, kiedy pragnęła wydać na świat dziewczynkę lub odwrotnie, nie może być czymś dobrym dla jej zdrowia psychicznego. Mało tego, nie będzie to też dobre dla dziecka. Kierując się więc tą logiką, lepiej jest takiemu dziecku umrzeć niż urodzić się synem, gdy rodzice oczekiwali córki! Co najbardziej poruszające, według Savage prawo do usunięcia dziecka powinno być możliwe na każdym etapie ciąży.
Płeć dziecka można poznać za pomocą badania USG w 14. tygodniu ciąży, czasem udaje się to już w 13. tygodniu. W Polsce aborcję można przeprowadzić do 12. tygodnia, a więc bez rozróżnienia płci. W Anglii natomiast kobieta ma prawo do usunięcia dziecka aż do 24. tygodnia ciąży, pod warunkiem, że uzyska na to zgodę dwóch lekarzy.
Nie ma dowodów na to, że problem aborcji ze względu na płeć występuje w Wielkiej Brytanii. Jednak z danych zamieszczonych na stronie NHS Choices wynika, że zdarzają się wypadki, iż lekarze na Wyspach ukrywają przed rodzicami płeć dziecka, prawdopodobnie obawiając się, że dojdzie do usunięcia maleństwa. Profesor Wendy Savage jest tym faktem do głębi oburzona: „to jej ciało, więc powinna mieć tę informację”.