Przejdź do treści
To nie polski sprzeciw wobec imigrantów irytuje Niemcy, ale... Zobacz co!

Rząd premier Beaty Szydło jest atakowany publicznie przez Komisję Europejską ale i polityków niemieckich za sprzeciw wobec przyjmowania imigrantów ale tak naprawdę Niemców potężnie irytuje samodzielna polityka energetyczna prowadzona przez Polskę - pisze Zbigniew Kuzmiuk.

Rzeczywiście kilka dni temu Polska Agencja Prasowa opublikowała z pozoru nieistotną depeszę o wspólnym komunikacie wydanym przez szefa MSZ Niemiec Sigmara Gabriela i szefa MSZ Austrii Sebastiana Kurza.

Obydwaj ministrowie piszą między innymi „Dostawy energii do Europy są sprawą Europy, a nie Stanów Zjednoczonych Ameryki” i dalej „O tym kto i jak dostarcza nam energię, decydujemy my, zgodnie z zasadami otwartości i wolnorynkowej konkurencji” i wreszcie na koniec „nie wolno mieszać interesów polityce zagranicznej z interesami gospodarczymi”.

2. Te fragmenty niemiecko – austriackiego ewidentnie odnoszą się z kolei do komunikatu wydanego przez naszego pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury gazowej, Piotra Naimskiego ministra w Kancelarii Premiera po jego rozmowach w USA w Departamencie Stanu ,w Departamencie Energii i Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

Minister Naimski stwierdził, że mamy poparcie administracji amerykańskiej dla budowy gazociągu Balitic Pipe, a także, że amerykańscy producenci posiadają koncesje na eksport aż 180 mld m3 gazu i jest to ilość zbieżna z tą, którą UE kupuje rocznie od rosyjskiego Gazpromu.

To właśnie te stwierdzenia tak bardzo zaniepokoiły Berlin, że zdecydował się napominać USA, a także niejako przy okazji Polskę, że to Niemcy poprzez porozumienie z Rosjanami gwarantują gaz dla UE, a dopełnieniem tych gwarancji ma być planowany gazociąg Nord Stream 2.

3. Przypomnijmy tylko, że na początku czerwca do terminalu LNG w Świnoujściu wpłynął amerykański gazowiec, który przywiózł pierwszą dostawę skroplonego gazu do Polski co jest związane kontraktem podpisanym przez PGNiG na import gazu z tego kierunku.

Sukcesywnie do tego terminala przyjmowane są dostawy gazu LNG z tzw. kontraktu katarskiego, ale jednocześnie PGNiG zwiera umowy na tzw. dostawy spotowe (natychmiastowe, rozliczone po obecnie obowiązującej cenie), które obniżają średnią cenę oferowanego surowca.

Tego rodzaju działania PGNiG są prowadzone w związku z realizacją strategii, aby po roku 2022 ewentualnie nie podpisywać już długoterminowego kontraktu na dostawy gazu ziemnego z Rosji, a oprzeć się na wydobyciu gazu z własnych zasobów, imporcie z kierunku północnego i uzupełnieniu tych dostaw importem gazu skroplonego (negocjacje w tej sprawie rozpoczną się zapewne już w 2019 roku).

4. Z kolei w połowie czerwca premier Beata Szydło wraz z towarzyszącymi jej ministrami podczas wizyty w Kopenhadze byli gośćmi premiera Danii Larsa Rasmussena, rozmawiano głównie o budowa Baltic Pipe i sprzeciwie wobec Nord Stream 2.

Zapowiadając tę wizytę minister w MSZ Konrad Szymański stwierdził, że „Balitic Pipe może być kolejnym oknem na świat polskiego systemu gazowego”, a także, że „w ten sposób możemy realnie doprowadzić do zróżnicowania dostaw gazu, szczególnie nierosyjskiego gazu na nasz rynek a także rynki innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej”.

Dodał także, że „Polska i Dania oczekują od Unii zdecydowanie bardziej stanowczej postawy wobec projektów, które całkowicie nie wpisują się w działania, plany i deklaracje UE takie jak Nord Stream 2”.

5. Polska ma jasną strategię, chce oprzeć dostawy gazu o wydobycie krajowe, pełne wykorzystanie możliwości Gazoportu w Świnoujściu, a także po roku 2022 uzupełnić je dostawami z pól norweskich wspomnianego gazociągu Baltic Pipe.

Przypomnijmy, że Gazoport w Świnoujściu może przyjąć 5 mld 3 gazu rocznie (czyli już w tej chwili ponad 1/3 polskiego zapotrzebowania), a po rozbudowie nawet 7,5 mld m3, a Balitic Pipe o przepustowości 10 mld m3 da możliwość pełnego pokrycia polskiego zapotrzebowania na gaz.

W ten sposób skończy się wreszcie możliwość swoistego szantażu gazowego, jaka miała od lat wobec Polski Rosja i z którego skwapliwie korzystała w związku, z czym ciągle za dostawy gazu w ramach kontraktu z Rosją, płacimy najwyższe ceny spośród wszystkich europejskich krajów.

6. Prowadzone przez Polskę rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi o poparciu tego kraju dla gazociągu Baltic Pipe, a także o możliwości sprowadzania do UE dużych ilości amerykańskiego gazu skroplonego idą pod prąd niemiecko-rosyjskim interesom gazowym i wywołuje to coraz bardziej otwartą irytację w Berlinie.

Jeżeli podczas zbliżającej się wizyty Donalda Trumpa w Warszawie tego rodzaju gazowa polityka USA wobec Europy zostanie potwierdzona, to Niemców to ekonomicznie bardzo zaboli.

Wiadomości

Mijają lata, a oni wciąż grają

Bąkiewicz: brak przewidywania zagrożeń ze strony Tuska, powinno go dyskwalifikować politycznie na zawsze!

Jakubiak: ten rząd partaczy psuje nasze państwo na naszych oczach!

Zobacz kto przybył na wystawną imprezę do Donalda Trumpa

Telefon z Niemiec. Morawiecki kpi z wpisu Tuska

Znany muzyk dostał kolejną kartę mobilizacyjną

Bomba w pociągu Intercity. Trwa akcja pirotechników

Kanthak: zatrzymanie Sutryka i Palikota to gra polityczna i część spektaklu medialnego

Trump mianuje kolejne osoby do swojej administracji. ZOBACZ KTO TRAFI DO BIAŁEGO DOMU!

Tygodniami ukrywał się w lesie. Miał powód

Dzisiaj informacje TV Republika

Wnuczka Donalda Trumpa oczarowała świat

Inflacja rośnie, jest co raz drożej. Jak dużą odpowiedzialność za sytuację ponosi rząd?

Marek Sawicki wytyka nieudolność państwa

Gigantyczny smog. Szkoły w Pendżabie wciąż zamknięte

Najnowsze

Mijają lata, a oni wciąż grają

Telefon z Niemiec. Morawiecki kpi z wpisu Tuska

Znany muzyk dostał kolejną kartę mobilizacyjną

Bomba w pociągu Intercity. Trwa akcja pirotechników

Kanthak: zatrzymanie Sutryka i Palikota to gra polityczna i część spektaklu medialnego

Bąkiewicz: brak przewidywania zagrożeń ze strony Tuska, powinno go dyskwalifikować politycznie na zawsze!

Jakubiak: ten rząd partaczy psuje nasze państwo na naszych oczach!

Zobacz kto przybył na wystawną imprezę do Donalda Trumpa