– Raport ma jakby dwie warstwy. Jedna jest to warstwa informacyjna, a druga to jest ta warstwa, która ma zainfekować amerykańskie, decyzjami korzystnymi dla Rosji - mówił w swoim programie w Telewizji Republika "Geopolityczny tygiel" dr Jerzy Targalski.
– Jakiś czas temu w prasie Polsce mówiono o raporcie "Free Russia Foundation", w którym rozważono przyszłość Rosji i wszystkie scenariusze mówiły o tym, że na dłuższą metę oczywiście w żaden konflikt z Chinami nie wejdzie, natomiast Chinom się podporządkuje - zaczął dr Jerzy Targalski.
– Ten raport jest oczywiście dostępny w Internecie, wiec ściągnąłem go i przeczytałem i uważam, że cały raport jest majstersztykiem rosyjskiej akcji intoksykacyjnej, czyli próby wpływu na elity amerykańskie, zawiera tzw. rekomendacje dla władz USA, by elity amerykańskie myśląc, że działają w interesie Stanów Zjednoczonych, podjęły decyzje, które są korzystne dla Rosji - zauważył.
– Oczywiście by takie wnioski, które ten raport zawiera, były przekonywujące, cały materiał musi zawierać wiele informacji celnych, istotnych i prawdziwych - stwierdził historyk.
– Kto jest autorem raportu, bo ten fakt nikogo z dziennikarzy naszych nie interesował. Otóż autorami raportu są Rosjanie, przy czym dzielą się oni na dwie grupy. Są to Rosjanie, którzy po 2000 roku przenieśli się do Stanów Zjednoczonych, ostatni z nich w 2015 oraz Rosjanie, którzy pracują w think tankach rosyjskich w Moskwie, więc nie należą do żadnej opozycji rosyjskiej, tylko do rosyjskiego establishmentu - dodał dr Targalski.
– Raport ma jakby dwie warstwy. Jedna jest to warstwa informacyjna, a druga to jest ta warstwa, która ma zainfekować amerykańskie, decyzjami korzystnymi dla Rosji. Autorzy raportu zastanawiają się, czy Putin odejdzie i dochodzą do wniosku, że nie odejdzie, bo nie ma żaden siły, który by go obaliła. FSB kontroluje GRU, elit lokalnych nie ma, biznesu prywatnego, niezależnego od państwa nie ma, żadnych sił społecznych, które by Putina usunęły nie ma a klany, które sprawują władzy, ponieważ cała władza w Rosji jest zbudowana na wzór mafii, te klany są z obecnej sytuacji zadowolona. Tutaj autorzy nie biorą pod uwagę, że sytuacja może się zmienić i wtedy Putin, który stara się tak zrobić, żeby każdy klan był zadowolony i mógł swoje ukraść, może już tego zadania nie móc spełniać, bo tort stanie się za mały i wtedy oczywiście jeden z klanów może zechcieć Putina obalić - tłumaczył.
– Dochodzą mniej więcej do wniosku, że do 2030 roku Putin będzie władzę sprawował i starają się zredagować rekomendacje dla Stanów Zjednoczonych, co one powinny zrobić w momencie, kiedy Putin odejdzie. Zwracają uwagę, że tak naprawdę Rosja istnieje dzięki eksportowi surowców, bo ponad 60 procent dochodu z eksportu to są surowce, ropa i gaz daje 55 %, węgiel 4 % dochodu z eksportu, no i tam jeszcze dochodzi drewno i inne surowce - mówił dr Targalski.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ, OBEJRZYJ NAJNOWSZY ODCINEK GEOPOLITYCZNEGO TYGLA