Ponad 4500 obywateli Rosji wyjechało za granicę, by walczyć u boku terrorystów – podał szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow w opublikowanym dziś wywiadzie dla rządowego dziennika "Rossijskaja Gazieta".
Według FSB około 2900 rosyjskich dżihadystów, pochodzących głównie z niestabilnych republik muzułmańskich na Kaukazie, walczy w Iraku i Syrii.
Bortnikow powiedział, że w ciągu pięciu lat w Rosji osądzono ponad 9500 osób "za przestępstwa powiązane z terroryzmem lub ekstremizmem". Poinformował też, że w 2017 roku jego służby zapobiegły 23 aktom terrorystycznym w Rosji.
W obszernym wywiadzie dla "Rossijskiej Gaziety" Bortnikow wspomniał również o odpieraniu co roku przez FSB dziesiątków milionów cyberataków na strony organów władzy państwowej.
– Ogółem każdego roku stawiamy czoło dziesiątkom milionów ataków na oficjalne strony i na systemy informatyczne organów władzy państwowej, w tym na oficjalną stronę prezydenta Rosji – powiedział Bortnikow. Dodał, że za przestępstwa z wykorzystaniem technologii komputerowych w ciągu pięciu lat skazano 358 osób.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko