Coraz częściej mówi się o powrocie do koncepcji Międzymorza, marszałka Józefa Piłsudskiego – tak wynika z ostatniej analizy amerykańskiego centrum wywiadu geopolitycznego Stratfor.
Stratfor wskazuje w swojej analizie, że w ostatnim czasie światowi przywódcy rozważają powrót do koncepcji Międzymorza, co ma być odpowiedzią na działania rosyjskiego na Ukrainie,
Po ostatniej wizycie w Kijowie, dowódca armii USA w Europie, gen. Ben Hodges zapewniał, że podejmie działania, aby na Ukrainie znalazło się kilku amerykańskich instruktorów, którzy stanowiliby wsparcie w nasilającym się konflikcie. Ponadto zapewnił, że USA przygotowują się do operacji logistycznej, mającej na celu częściowe ulokowanie sprzętu logistycznego oraz uzbrojenia na terytorium Litwy, Łotwy, Estonii, Rumunii, Bułgarii i Polski. Dodatkowo część tych jednostek ma stacjonować w Niemczech.
"Ze względu na ponowne pojawienie się rosyjskiej siły, w najbliższym czasie nieunikniony będzie powrót do idei Międzymorza jako sojuszu, któremu wsparcie zapewnić będzie miała nie tyle Francja, jak w pierwotnej koncepcji, lecz Stany Zjednoczone. Sojusz ten powinien skoncentrować się na Rosji. Oświadczenia gen. Hodges'a o rozlokowaniu części sił amerykańskiej armii w krajach bałtyckich w zasadzie stanowi mały początek Międzymorza. Obszar, w którym rozlokowane będą poszczególne jednostki, od państw bałtyckich, przez Polskę, a następnie Rumunię i Bułgarię, aż do Morza Czarnego, jest jasnym sygnałem dla Rosji, że to, co dzieje się na Ukrainie powoduje zacieśnienie współpracy i scementowanie sojuszu Międzymorza" – czytamy w analizie Stratfor.
Koncepcja Międzymorza powstała po I wojnie światowej i była forsowana przez marszałka Józefa Piłsudskiego. Polegała na stworzeniu sojuszu obronnego państw, rozciągającego się od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego i gwarantującego obronę na wypadek agresji ze strony Niemiec oraz Związku Radzieckiego.