Steven Spielberg brał udział w dyskusji odbywającej się z okazji 25. rocznicy powstania filmu "Lista Schindlera". Apelował, by zmodyfikować edukację, dodając do niej rzetelne przedstawienie Holokaustu. Wspomniał też okres zdjęć w Polsce. – Za to, co powiedziałem, prawdopodobnie w Polsce zostanę aresztowany – stwierdził po opowiedzeniu jednej z historii.
Dyskusja miała miejsce po pokazie filmu "Lista Schindlera" podczas Tribeca Film Festival. Steven Spielberg oświadczył, że w każdym publicznym liceum w USA należy wymagać uczenia o Holokauście.
– Dziś to nie jest wymagane do ukończenia szkoły średniej w stopniu, w jakim powinno być – ocenił Spielberg. – Nauka o Holokauście powinna być częścią nauk społecznych w każdej publicznej szkole średniej w tym kraju – dodał.
Reżyser przywołał też historię, która przytrafiła się podczas dnia zdjęciowego w Polsce. Powiedział, że w pewnym momencie jedna z Polek krzyknęła do aktora Ralpha Fiennesa, odzianego w mundur SS, że bardzo podoba jej się ten mundur i że życzyłaby sobie, żeby Niemcy „tu wrócili i znów nas chronili".
– Prawdopodobnie w Polsce zostanę aresztowany, po tym jak znowu tam pojadę, za to co powiedziałem - odkąd uchwalili swoje prawo – stwierdził Spielberg, nawiązując do ustawy o IPN pozwalającej karać więzieniem osoby, które - wbrew faktom - przypisują narodowi polskiemu zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej przez nazistów.
Do sytuacji odniósł się poseł WiS Adam Andruszkiewicz. Bez owijania w bawełnę, podjął się analizy sytuacji Polski na arenie międzynarodowej. "Skuteczna obrona Polski przed międzynarodowym lobby nie będzie możliwa dopóki, dopóty nie posprzątamy opcji zewnętrznej działającej nad Wisłą" – napisał na Twitterze.
Do antypolskiej nagonki dołączył reżyser S. Spielberg, który rozpowiada bzdury o "Polakach tęskniących za SS". Skuteczna obrona Polski przed międzynarodowym lobby nie będzie możliwa dopóki, dopóty nie posprzątamy opcji zewnętrznej działającej nad Wisłą. Idźmy drogą Węgier!
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 1 maja 2018
Z kolei Rafał Ziemkiewicz stwierdził, w "holocaust industry", jakiekolwiek bariery moralne i etyczne już dawno się zatarły.
Spielberg, twórca fałszywego mitu o dobrym Niemcu Schindlerze, rozpowiada, że w Polsce grozi mu aresztowanie i że Polacy marzą o powrocie SS "żeby ich znowu chroniło". Chyba nie ma tak swołockiego kłamstwa, do jakiego nie posunie się "holocaust industry" w kampanii przeciwko nam.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 1 maja 2018