Szwedzkie władze poinformowały, że dwa rosyjskie samoloty bojowe naruszyły w tym tygodniu przestrzeń powietrzną Szwecji. Rząd w Sztokholmie uznał to za "poważne naruszenie" i zaprotestował wobec ambasadora Rosji.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że od czasu zaanektowania w marcu ukraińskiego Krymu przez Rosję, także kraje nordyckie z coraz większą nieufnością patrzą na ambicje militarne Moskwy.
Szwedzkie MSZ poinformowało, że dwa rosyjskie samoloty bojowe wleciały w przestrzeń powietrzną Szwecji w środę, w rejonie na południe od bałtyckiej wyspy Olandia. Reuters pisze, że wiadomość ta podsyci zapewne debatę na temat umocnienia obronności Szwecji. Ustępujący centroprawicowy rząd tego kraju informował wiosną, że planuje zwiększenie wydatków na obronność, w związku z obawami, jakie budzą działania Rosji.
Socjaldemokraci, którzy zapewne będą przewodzić nowemu rządowi Szwecji, również deklarują zamiar umocnienia obronności kraju.
CZYTAJ TAKŻE:
Rosyjski bombowiec w pobliżu przestrzeni powietrznej Wlk Brytanii