W wyniku wojny pomiędzy Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy poziom zagrożenia dla Izraelczyków w zakresie podróży został podniesiony dla 80 krajów na całym świecie; nie ma wśród nich Polski – wynika z listy opublikowanej przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego Izraela, omawianej przed izraelskie media.
Wzrost zagrożenia dotyczy m.in. kilkunastu krajów na kontynencie europejskim, w tym Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Szwecji, Holandii czy Węgier. W pięciostopniowej skali zajmowały one do tej pory poziom pierwszy, tj. „podstawowe środki ostrożności”; obecnie posiadają poziom drugi, tj. „zwiększone środki ostrożności”.
„Od początku wojny zidentyfikowaliśmy wzmożone wysiłki Iranu i jego popleczników, w tym Hamasu i frakcji globalnego dżihadu, mające na celu zaszkodzenie izraelskim i żydowskim celom na całym świecie” – napisała Rada w oświadczeniu, cytowanym przez „Jerusalem Post”.
Jak dodała, „w wielu krajach obserwuje się stały i znaczący wzrost podżegania, prób ataków i przejawów antysemityzmu”.
Wśród krajów, co do których odnotowano wzrost zagrożenia, nie ma Polski, a także m.in. państw bałtyckich oraz Czech, Słowacji czy Rumunii.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego rekomenduje ponadto powstrzymanie się od wszelkich podroży do krajów Bliskiego Wschodu, a także krajów graniczących z Iranem i kilku krajów muzułmańskich w Azji. Wzywa też izraelskich obywateli do „trzymania się z dala od demonstracji i protestów” oraz „unikania eksponowania izraelskich i żydowskich symboli oraz dużych izraelskich zgromadzeń” za granicą.
„Nie możemy powiedzieć: nie jedź, ale Izraelczycy powinni rozważyć, dokąd się udają” – powiedział jeden z urzędników Rady, cytowany przez „Jerusalem Post”.