Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), odpowiedzialny za sprzedaż szczepionki Sputnik V, uznał, że słowacki Instytut Leków (SUKL) naruszył umowę o dostawie szczepionki i musi zwrócić otrzymane szczepionki. SUKL odrzucił zarzut o złamaniu umowy.
RDIF jest zdania, że Słowacy nie mieli prawa badać szczepionki w laboratoriach, które nie są częścią urzędowych placówek Unii Europejskiej. SUKL, który badał szczepionkę w Centrum Biomedycyny Słowackiej Akademii Nauk, oświadczył, że akredytowane laboratoria mogą sprawdzać jakość jedynie preparatów zatwierdzonych przez UE, a Sputnik V taką szczepionką nie jest.
SUKL opublikował oświadczenie stwierdzające, że dostarczona na Słowację 1 marca partia 200 tys. dawek szczepionek nie jest identyczna z opisywaną w lutym w czasopiśmie „The Lancet”. Według słowackiej instytucji istnieją różnice między szczepionkami dostarczanymi do różnych odbiorców. Stwierdził również, że Rosjanie nie przekazali 80 proc. dokumentacji potrzebnej do oceny Sputnika V.
„Gratuluję wam idioci”
RDIF odrzucił słowackie zarzuty i podkreślił, że wszystkie partie szczepionki są takie same. Zdaniem rosyjskiego funduszu SUKL prowadzi kampanię oszczerstw przeciwko Sputnikowi V.
Wymiana oświadczeń między słowacką i rosyjską instytucją ma miejsce w dniu, w którym w Moskwie z szefem RDIF Kirillem Dimitrievem rozmawiał były premier, obecnie minister finansów Igor Matovicz, który wynegocjował dostawę szczepionki na Słowację. Po kryzysie w koalicji i rekonstrukcji rządu musiał zrezygnować ze stanowiska szefa rządu.
Od środowego wieczora Matovicz w sieci społecznościowej zamieścił kilka wpisów, w których m.in. pisał o brudnej kampanii i próbach powstrzymania możliwości szczepień rosyjskim preparatem. Wczoraj odnotował, że „przeciwnikom szczepionki udało się doprowadzić Rosjan do tego, że powiedzieli dosyć i zakończyli umowę”. „Gratuluję wam idioci” – napisał Matovicz i zapowiedział, że o rozmowach w Moskwie będzie informować dziś na konferencji prasowej.