Wspierani przez Rosję separatyści z Donbasu planują przeprowadzenie dziś wyborów. Kijów, jak i społeczność międzynarodowa ogłosiły, że głosowania będą nieważne i nielegalne. Ukraińskie władze nie mają wątpliwości, że pseudowybory są inspirowane w Moskwie.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin zaapelował do Ukraińców w Donbasie o bojkot pseudowyborów. Jak podkreślił - Rosja organizując głosowania na terytorium Ukrainy łamie prawo. Jak podkreślił, pseudowybory to przestępstwo przeciwko Ukrainie i przeciwko prawu międzynarodowemu, za które Rosję czeka kara w postaci sankcji.
Ukraina oczekuje reakcji wobec Rosji ze strony m.in. ONZ, Unii Europejskiej i USA. Kraje zachodu już ogłosiły, że nie uznają głosowania separatystów. Według Ukrainy wybory w Donbasie mogą być zorganizowane jedynie pod warunkiem wycofania z Donbasu rosyjskich wojskowych i odzyskania przez ukraińskie siły kontroli nad granicą z Rosją.
W głosowaniu zorganizowanym przez kontrolowanych przez Rosję separatystów wybrane mają być nowe samozwańcze władze tak zwanych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Tarczyński: dla Tuska trójpodział władzy nie ma żadnego znaczenia, on jest władzą, chce być cesarzem
Izrael chce płacić za każdego uwolnionego ze Strefy Gazy zakładnika
Kto ma uznać wybór kolejnego prezydenta? Rządzący podważają status sędziów Sądu Najwyższego
Przerażające! Na rosyjskim profilu społecznościowym wezwano do dokonania podpalenia w Lublinie!