W marcu miną dwa lata od czasu rosyjskiej aneksji Krymu. Parlament Europejski podczas sesji w Strasburgu przyjął dziś rezolucję na temat sytuacji w zakresie łamania praw człowieka na zajętym przez Rosję półwyspie, w szczególności w odniesieniu do Tatarów krymskich. Podczas debaty głos zabrała Anna Fotyga, współautorka rezolucji.
Europosłanka PiS podzieliła się swoimi doświadczeniami z wizyt na Ukrainie. – W nocy krążyłam po Majdanie, wspinałam się na barykady, oglądałam twarze Berkutu. Chyliłam czoła w miejscach, gdzie snajperzy dopadli pierwsze ofiary. Rozmawiałam ze zwykłymi ludźmi i nie mam wątpliwości, że o zmianach na Ukrainie przesądziła ich wola i ona prowadzi ten kraj ku zmianom, pomimo wielu trudności – powiedziała Anna Fotyga. Europosłanka zaapelowała, by nieustannie pamiętać o polityce nieuznawania aneksji Krymu. – Jesteśmy winni im solidarność – podkreśliła.
W przyjętej rezolucji Parlament Europejski podkreślił, iż Federacja Rosyjska nielegalnie zaanektowała Krym i Sewastopol, naruszając tym samym prawo międzynarodowe, w tym Kartę ONZ, Akt końcowy z Helsinek, memorandum budapeszteńskie z 1994 r. i podpisany w 1997 r. traktat o przyjaźni, współpracy i partnerstwie między Federacją Rosyjską a Ukrainą. Europosłowie opowiedzieli się za zdecydowanym zaangażowaniem na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. PE podkreślił również, że przywrócenie ukraińskiej kontroli nad Krymem to jeden z warunków ponownego nawiązania stosunków współpracy z Rosją, w tym zawieszenia nałożonych na nią sankcji.
Krym a prawa człowieka
Europosłowie zwrócili uwagę na łamanie praw człowieka po zajęciu Krymu. Szczególnie ostre represje skierowane są przeciwko społeczności Tatarów, z których większość sprzeciwiła się przejęciu półwyspu przez Rosję i zbojkotowała tzw. referendum w dniu 16 marca 2014 r. Przybierają one nie tylko postać egzekwowania niejasnych i niezwykle szeroko sformułowanych rosyjskich przepisów "antyekstremistycznych", wykorzystywanych do zastraszania i uciszania głosów krytyki, ale także obejmują porwania, wymuszone zaginięcia, przemoc, stosowanie tortur i egzekucje pozasądowe, co do których faktyczne władze nie prowadzą dochodzeń i nie ścigają sprawców.
Przywódcom Tatarów krymskich, np. Mustafie Dżemilewowi, posłowi do Rady Najwyższej Ukrainy, i Refatowi Czubarowowi, przewodniczącemu Medżlisu, zakazano wjazdu na Krym, a wobec Dżemilewa, byłego dysydenta, który spędził już 15 lat w sowieckim więzieniu za dążenie do umożliwienia swojemu narodowi powrotu do ojczystej ziemi na Krymie, rosyjski sąd wydał nakaz aresztowania.
Europosłowie przypomnieli, że w 1944 r. wszyscy Tatarzy krymscy, rdzenna ludność Półwyspu Krymskiego, zostali przymusowo zesłani do innych regionów ówczesnego ZSRS i nie mogli wrócić na swoje ziemie do 1989 r. W dniu 12 listopada 2015 r. Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła uchwałę, w której uznała zsyłkę Tatarów krymskich w 1944 r. za akt ludobójstwa i ustanowiła dzień 18 maja Dniem Pamięci.
Atak na media
Parlament zdecydowanie potępił "bezprecedensowych rozmiarów łamanie praw człowieka, które głównie pod pretekstem walki z ekstremizmem i terroryzmem kierowane jest przeciwko mieszkańcom Krymu, przede wszystkim Tatarom krymskim, którzy nie podporządkowują się narzuconym rządom tzw. władz lokalnych". Takie działania podjęła rosyjska administracja, utrudniając funkcjonowanie Medżlisu Narodu Tatarów Krymskich, najwyższego organu władzy wykonawczej i przedstawicielskiej Tatarów krymskich, zamykając jego siedzibę, przejmując część majątku oraz dopuszczając się innych aktów zastraszania.
Doszło także do zamknięcia tatarskich szkół i klas oraz ograniczania używania języka tatarskiego i usunięcia ze sfery publicznej języka ukraińskiego, co PE uznał za poważne naruszenie podstawowych praw członków społeczności. Doszło także do bezprawnego zamknięcia telewizji ATR, która była powszechnie odbierana przez społeczność Tatarów krymskich. PE wezwał Komisję Europejską do zwiększenia niezbędnego wsparcia finansowego potrzebnego do zapewnienia funkcjonowania tej telewizji i innych mediów na uchodźstwie na Ukrainie.