Rebelianci uwolnili 153 więźniów. Wiemy więcej!
Jak poinformowała organizacja Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), jemeńscy rebelianci Huti uwolnili w sobotę 153 więźniów.
Jak do tego doszło
Przed dziewięcioma laty wspierani przez Iran Huti zaatakowali Sanę, obalając rząd, który cieszył się poparciem m.in. Arabii Saudyjskiej. W 2015 r., gdy władze saudyjskie interweniowały zbrojnie w Jemenie, wewnętrzny konflikt przerodził się w regularną wojnę. Huti kontrolują obecnie większość kraju, w tym Sanę. W 2022 r. podpisano porozumienie o zawieszeniu broni, ale rozejm obowiązywał zaledwie przez sześć miesięcy. Obecnie w kraju nie toczy się już konflikt na pełną skalę, lecz sytuacja jest wciąż daleka od stabilnej. Nie ujawniono tożsamości więźniów, MKCK podał jednak, że jego przedstawiciele regularnie odwiedzali ich w stolicy Jemenu, Sanie.
Huti zatrzymywali pracowników ONZ, osoby związane z ambasadą USA w Sanie, a także przedstawicieli organizacji pomocowych i społeczeństwa obywatelskiego.
MKCK podkreślił, że "z zadowoleniem przyjmuje to jednostronne uwolnienie jako kolejny pozytywny krok ku wznowieniu negocjacji" dotyczących długotrwałej wojny w Jemenie.
Więźniowie uwolnieni
Huti powiadomili w piątek wieczorem, ze zamierzają uwolnić więźniów, by przyczynić się do obniżenia napięcia po zawieszeniu broni między Izraelem i palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy.
Do uwolnienia doszło jednak po zatrzymaniu przez Huti kolejnych siedmiu jemeńskich pracowników Narodów Zjednoczonych – poinformowała agencja AP. ONZ oznajmiła w związku z tym, że zawiesza przemieszczanie się swoich pracowników po terenach zajmowanych przez Huti.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X