Przejdź do treści

Prawdziwe oblicze Applebaum? Czy mąż może być inny od żony?

Źródło: Facebook/The Atlantic

Czy żona polskiego ministra spraw zagranicznych pisze na zamówienie propagandowe teksty? "Oskarżanie przez nią Trumpa o bycie jak Hitler jest najgorszą rzeczą, jaką słyszałem w ciągu 75 lat życia w Stanach Zjednoczonych".

Anne Applebaum, znana amerykańska publicystka i żona Radosława Sikorskiego, obecnego ministra spraw zagranicznych Polski, aktywnie włączyła się w kampanię przeciwko Donaldowi Trumpowi podczas wyborów prezydenckich w USA. Jej działania wywołały ogromne kontrowersje, zwłaszcza że w artykule opublikowanym w magazynie "The Atlantic" porównała Trumpa do takich dyktatorów jak Adolf Hitler, Józef Stalin i Benito Mussolini. To porównanie nie tylko spotkało się z szeroką krytyką, ale również zostało uznane przez wielu za atak na pamięć historyczną, szczególnie w kontekście Holocaustu, oraz za działanie sprzeczne z polską racją stanu.

Applebaum, będąc osobą blisko związaną z polską dyplomacją przez swoje małżeństwo z Radosławem Sikorskim, działa w sposób, który może szkodzić polskim interesom na arenie międzynarodowej. Porównywanie byłego prezydenta USA do Hitlera i Stalina – symboli największych zbrodni XX wieku – wpisuje się w narrację, która nie tylko umniejsza okrucieństwa popełnione przez tych dyktatorów, ale także obraża ofiary Holocaustu. Takie słowa wzburzyły nie tylko amerykańskich wyborców, lecz także ludzi, którzy przetrwali te straszliwe wydarzenia. Jednym z nich był Jerzy Wartski, polski Żyd ocalały z Auschwitz, który publicznie skrytykował Applebaum i osoby porównujące Trumpa do Hitlera, twierdząc, że takie oskarżenia są wyjątkowo bolesne dla ocalałych i uwłaczają pamięci zamordowanych w czasie II wojny światowej.

Adolf Hitler najechał Polskę, gdy miałem 9 lat. Zamordował moich rodziców i większość mojej rodziny. Wiem o Hitlerze więcej niż Kamala Harris dowie się przez tysiąc żyć. Oskarżanie przez nią Trumpa o bycie jak Hitler jest najgorszą rzeczą, jaką słyszałem w ciągu 75 lat życia w Stanach Zjednoczonych.

– powiedział honorowy prezes grupy adwokackiej Israel Heritage Foundation.

Applebaum, podobnie jak wielu innych dziennikarzy związanych z lewicową elitą intelektualną, zaangażowała się w skoordynowaną kampanię medialną mającą na celu dyskredytację Trumpa. Krytycy twierdzą, że takie działania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale również szkodzą relacjom polsko-amerykańskim. USA są jednym z najważniejszych sojuszników Polski, a ich wsparcie militarno-polityczne ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa naszego kraju. W sytuacji, gdy Donald Trump jest jednym z faworytów do objęcia stanowiska prezydenta po wyborach, takie oskarżenia mogą osłabić polsko-amerykańskie więzi dyplomatyczne.

Warto zauważyć, że publiczne zaangażowanie Applebaum w amerykańskie wybory, przy jednoczesnym jej związku z osobą pełniącą kluczową funkcję w polskim rządzie, budzi pytania o jej wpływ na politykę zagraniczną Polski. Jej krytycy podkreślają, że takie działania mogą być interpretowane jako sprzeczne z polską racją stanu i z interesami naszego kraju. Polska, jako naród głęboko doświadczony przez tragedię II wojny światowej, ma obowiązek chronić pamięć o tych wydarzeniach i nie pozwalać na trywializowanie postaci historycznych odpowiedzialnych za największe zbrodnie ludzkości.

Zrównywanie współczesnych polityków z Hitlerem czy Stalinem nie tylko rozmywa granice odpowiedzialności za te zbrodnie, ale również obraża pamięć milionów ofiar nazizmu i komunizmu. Takie działania, prowadzone wbrew interesom Polski, niosą ze sobą ryzyko osłabienia naszych relacji z USA, kluczowym sojusznikiem, którego wsparcie jest niezbędne dla naszego bezpieczeństwa narodowego.

Krytyka Applebaum nie dotyczy jedynie samych kontrowersyjnych słów, ale także szerszego kontekstu jej działalności. Publicystka, oskarżając Trumpa o skłonności dyktatorskie i porównując go do największych zbrodniarzy w historii, wpisuje się w kampanię prowadzoną przez lewicową elitę amerykańską, która, według jej przeciwników, celowo stara się wykorzystać te skojarzenia, by zdobyć przewagę polityczną. Jednak takie działania, jak twierdzą krytycy, niszczą standardy debaty publicznej i mogą prowadzić do destabilizacji stosunków międzynarodowych, zwłaszcza w kontekście Polski, która tak wiele zawdzięcza historycznemu wsparciu Stanów Zjednoczonych.

Działania Anne Applebaum mogą być odbierane jako szkodliwe nie tylko dla relacji polsko-amerykańskich, ale również dla pamięci historycznej, na której oparte są wartości cywilizacji Zachodniej.

Źródło: Republika/wpolityce.pl

 

Wiadomości

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Pikieta służb mundurowych - domagają się zmian w wynagrodzeniach i warunkach pracy

Dr Karol Nawrocki: prezydenta Polski wybiorą Polacy, a nie Kijów, Berlin, czy Bruksela

„Krwawy Tulipan” wraca na salę sądową. Sąd uchylił wyrok

Kierowca zdemolował komisariat po pijanemu!

Nawrocki: „Domański łamie prawo, nie wypłacając PiS należnych pieniędzy”

Komitet wyborczy Karola Nawrockiego jest już zarejestrowany

Najnowsze

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?