"To oni rozpoczęli tę wojnę. Robiliśmy wszystko, by ich powstrzymać", powiedział podczas wygłoszonego dziś orędzia rosyjski dyktator Władimir Putin. "Zrobimy wszystko, żeby pokój powrócił do naszego kraju. Rozszerzymy wsparcie socjalne dla nowych terytoriów", zaznaczył. Gospodarz Kremla uderzył też bezpośrednio w kraje Zachodu. "Po długich wiekach kolonializmu i dyktatu przyzwyczaili się do poczucia, że mogą wszystko. Przyzwyczaili się do plucia na cały świat".
Putin powiedział też, że to, co się dzieje obecnie na Ukrainie to wina UE i USA. "To oni wypuścili dżina z butelki. Zmieniają regionalny konflikt w globalny".
Dodał, że nie jest możliwe, by pokonać Rosję na polu bitewnym, dlatego państwa NATO sięgają po agresywną politykę informacyjną. - Nieustanie kłamią", mówił. "Nie przestają atakować naszej kultury i nasz Kościół", wskazał.
Putin oświadczył, że Moskwa nie dopuści do upadku swojej gospodarki i sankcje tutaj nie pomogą. "Zachód walczy z nami na froncie ekonomicznym, to się nie uda. Zachód sprowokował podwyżki cen, zwolnienia. Chce, żeby nasi ludzie cierpieli".
Nasz kraj zrobił wszystko, co w jego mocy, aby pokojowo rozwiązać kryzys ukraiński, ale za jej plecami przygotowywano zupełnie inny scenariusz, powtarzając propagandowe kłamstwa. - Krok po kroku będziemy dokładnie i konsekwentnie rozwiązywać stojące przed nami zadania, dodał.