Przejdź do treści
Putin idzie w zaparte. "Na Ukrainie nie ma najemników z Rosji"
Flickr/Global Panorama/CC BY-SA 2.0

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zaprzeczył na dorocznej konferencji prasowej w Moskwie, w której uczestniczą przedstawiciele rosyjskich i zagranicznych mediów, jakoby na Ukrainie walczyli najemnicy z Rosji. Określił też jako szkodliwą dla Ukrainy ustanowioną przez Kijów blokadę gospodarczą Donbasu.

– Osoby, które na ochotnika, kierując się głosem serca, uczestniczą w wydarzeniach na południowym wschodzie Ukrainy, nie są najemnikami, gdyż nie otrzymują za to żadnych pieniędzy – powiedział.

– Blokada gospodarcza nie ma perspektyw i jest szkodliwa dla Ukrainy – oznajmił Putin, dodając, że ma nadzieję, że sytuację na Ukrainie uda się uregulować metodami politycznymi, na drodze dialogu.

Odnosząc się do pogarszającej się kondycji gospodarki Rosji, Putin powiedział: "sytuacja na rynku finansowym Rosji została wywołana czynnikami zewnętrznymi, przede wszystkim spadkiem cen ropy naftowej, a w konsekwencji również gazu ziemnego".

Według prezydenta w najbardziej niekorzystnym wariancie na wyjście z kryzysu Rosja będzie potrzebowała około dwóch lat.

Putin ocenił, że w zaistniałej sytuacji rząd i Bank Rosji "podejmują adekwatne kroki idące we właściwym kierunku". Prezydent przyznał jednak, że niektóre działania były spóźnione.

Putin podkreślił, że mimo obecnych turbulencji na rynku finansowym Rosja zakończy 2014 rok z nadwyżką w budżecie federalnym w wysokości 1,2 bln rubli, czyli 1,9 proc. PKB. Prezydent poinformował, że po 10 miesiącach roku wzrost PKB wynosi 0,7 proc., produkcja przemysłowa wzrosła o 1,7 proc., a produkcja rolna o 3,3 proc.; nadwyżka w handlu zagranicznym podskoczyła o 13,3 mld dolarów i osiągnęła 148 mld USD.

Zarzucił Zachodowi budowanie nowych murów, mających odgrodzić go od Rosji i zastąpić mur berliński.

– Czy dwie fale rozszerzenia NATO to nie mur? A czy elementy tarczy antyrakietowej (USA) u naszych granic, to nie nowy mur? – zapytał.

Putin oświadczył, że "główny problem w stosunkach międzynarodowych polega na tym, że partnerzy Rosji się nie zatrzymali, że uznali się za zwycięzców, uznali, że oni – to imperium, a pozostali – to wasale, których trzeba dociskać".

Putin: Sąsiedzi Kaliningradu winni porzucić fobie i rozwijać współpracę

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył, że kraje graniczące z obwodem kaliningradzkim powinny "porzucić fobie i rozwijać współpracę" z Rosją.

Zapytany o stosunki z krajami graniczącymi z obwodem kaliningradzkim, tj. Polską i Litwą, Putin oznajmił, że o ile mu wiadomo, na szczeblu regionalnym kontakty są ożywione. – Przedstawiciele władz regionalnych i municypalnych wielokrotnie mówili mi, że są zainteresowani rozwojem współpracy z sąsiadami, zwłaszcza przygranicznej – powiedział.

Prezydent zauważył, że do Kaliningradu przyjeżdża wielu Polaków i Niemców, a do tych krajów często wyjeżdżają mieszkańcy Kaliningradu. – Trzeba porzucić fobie i rozwijać współpracę – podkreślił.

Putin: Zachód mógł zapobiec wojnie domowej na Ukrainie

Prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił też, że jeśli Zachód zażądałby od ówczesnej opozycji w Kijowie, by wróciła do porozumień z 21 lutego, to wojny domowej na Ukrainie by nie było.

Putin podkreślił, że gwarantami tamtej umowy między opozycją a ówczesnymi władzami Ukrainy byli ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski. Zauważył, że po tym, jak prezydent Wiktor Janukowycz wypełnił wymagania dokumentu, siły opozycyjne doprowadziły do przewrotu, a zachodni partnerzy odmówili przeciwdziałania temu.

Według prezydenta Rosji „powinni byli wówczas powiedzieć radykałom: „Chłopcy, chcemy was widzieć w Europie, ale w taki sposób w Europie się nie znajdziecie”.

Zdaniem Putina Zachód powinien był wezwać opozycję do powrotu do porozumień z 21 lutego, sformowania rządu jedności narodowej i zgodnej pracy. – Jestem przekonany, że jeśli Zachód zająłby takie stanowisko, to teraz nie byłoby wojny domowej, licznych ofiar – oświadczył.

Putin ocenił, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko dąży do uregulowania konfliktu, jednak - jak to ujął - nie jest sam w Kijowie.  

 

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Najnowsze

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu