Sprawa dotyczy raportu firmy analitycznej Fusion GPS, która wykorzystywała materiały, które dostarczył Christopher Steele, były agent brytyjskiego wywiadu w Rosji.
„Sztab wyborczy Clinton i DNC [Narodowy Komitet Wyborczy Demokratów] zapłacili za dochodzenie, które doprowadziło do powstania fałszywych informacji przeciwko Trumpowi. Ofiarą jest prezydent” – napisał w środę prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump na swoim koncie na Twitterze.
Na początku sierpnia Donald Trump powiedział, że "stosunki z Rosją są na najniższym poziomie w historii". Prezydent USA podpisał wtedy ustawę, która wprowadziła nowe sankcje wobec Rosji, Iranu oraz Korei Płn.. Dotyczyła ona m.in. członków rządu Rosji, co było reakcją na próby wpłynięcia na wynik zeszłorocznych wyborów prezydenckich w USA.
Podczas kampanii wyborczej zarzucano Donaldowi Trumpowi współpracę i przyjaźń z Władimirem Putinem. Oskarżenia wręcz wzmogły się po objęciu przez niego fotelu prezydenckiego. Teraz jednak okazuje się, że raport, który miał być dowodem na poparcie Trumpa dla Rosji może się okazać zaplanowanym atakiem środowiska Hillary Clinton.
"Clinton campaign & DNC paid for research that led to the anti-Trump Fake News Dossier. The victim here is the President." @FoxNews
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 25 października 2017