Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w rozmowie z wiceprezydentem USA Joe Bidenem, że Rosja wielokrotnie odrzucała propozycje Kijowa co do miejsc, gdzie mogłyby się odbyć rozmowy w sprawie zawieszenia broni na wschodzie kraju - poinformował Biały Dom.
"Wiceprezydent przekazał prezydentowi Poroszence, że w rozmowach z partnerami na arenie międzynarodowej USA podkreślają, iż Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za nieprzerwane wspieranie separatystów" na wschodzie Ukrainy - podano w oświadczeniu.
Wcześniej rząd w Kijowie zaproponował, by rozmowy grupy kontaktowej ds. kryzysu ukraińskiego - z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Rosji, OBWE i prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy - odbywały się z wykorzystaniem komunikatora Skype, jeśli spotkanie się osobiście będzie niemożliwe.
Powołanie grupy kontaktowej w takim składzie ma pomóc wypracować porozumienie w sprawie stałego zawieszenia broni we wschodnich obwodach Ukrainy, gdzie terroryści od kilku miesięcy walczą przeciw ukraińskim siłom rządowym. Jest to jeden z kroków przewidzianych umową wypracowaną 2 lipca w Berlinie przez szefów MSZ Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec.
W niedzielę odbyło się Kijowie spotkanie grupy, ale bez udziału przedstawicieli terrorystów. Omawiano sytuację na wschodzie Ukrainy oraz zasady i miejsce dalszych konsultacji w ramach grupy kontaktowej "z udziałem wszystkich stron" - podała OBWE.
Również w czwartek prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel zwrócili się do prezydenta Rosji Władimira Putina, by wywarł presję na terrorystów na Ukrainie i "skłonił ich do skutecznych negocjacji".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: