Prezydent-elekt Donald Trump ogłosił w środę nominację Tulsi Gabbard na stanowisko dyrektora wywiadu narodowego w swojej nowej administracji. Gabbard, która reprezentowała Hawaje w Kongresie jako demokratka w latach 2013-2021, w 2022 roku opuściła Partię Demokratyczną, stając się niezależną, a w październiku 2024 roku dołączyła do Partii Republikańskiej.
Trump pochwalił zaangażowanie Gabbard w służbę krajowi, nazywając ją "dumną republikanką" i podkreślając jej ponadpartyjne poparcie jako byłej kandydatki na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej.
"Tulsi wniesie nieustraszonego ducha, który definiował jej znakomitą karierę, do naszej społeczności wywiadowczej, broniąc naszych praw konstytucyjnych i zapewniając pokój poprzez siłę" – powiedział Trump w oświadczeniu.
Gabbard, weteranka służby wojskowej, służyła w Iraku i jest rezerwistką armii USA, awansowaną do stopnia podpułkownika trzy lata temu. Jej doświadczenie wojskowe i polityczne, w połączeniu z niedawnym przejściem do Partii Republikańskiej, czyni ją kluczową postacią w nadchodzącej administracji Trumpa.
Jako dyrektor wywiadu narodowego, Gabbard będzie nadzorować 17 agencji wywiadowczych USA, w tym CIA i NSA, oraz doradzać prezydentowi w sprawach bezpieczeństwa narodowego. Jej nominacja jest częścią szerszych zmian w administracji, w tym nominacji senatora Marco Rubio na sekretarza stanu i kongresmena Matta Gaetza na prokuratora generalnego.
Nominacja Gabbard spotkała się z mieszanymi reakcjami. Jej krytyka interwencji wojskowych USA i spotkanie z prezydentem Syrii Baszarem al-Asadem w 2017 roku wywołały kontrowersje. Jednak jej zwolennicy podkreślają jej niezależność myślenia i zaangażowanie w służbę publiczną.
Nominacja Gabbard na stanowisko dyrektora wywiadu narodowego sygnalizuje chęć administracji Trumpa do wprowadzenia nowych perspektyw do społeczności wywiadowczej, jednocześnie podkreślając znaczenie doświadczenia wojskowego i ponadpartyjnego poparcia w kluczowych rolach rządowych.
Źródło: Republika/Fox News