Patron marszu Tuska, Gazeta Wyborcza: patriotyzm jest jak rasizm

Donald Tusk nie ma pomysłu na Polskę, nie ma pomysłu na wybory. Nawet idea marszu została skopiowana... od PiSu.
To, że Donald Tusk nie imponuje lotnym umysłem, rzeczywistość w której się porusza udowodniła brutalnie nie raz i nie dwa. Jego responsywność wobec ogłoszonego przez Jarosława Kaczyńskiego "wielkiego marszu z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego czyli symboli woli, suwerenności i siły polskiego ducha" dobitnie podkreśla jak miernym jest on politykiem i jak mierną klasę polityczną wokół siebie zebrał. Uszczypliwie można zadrwić, że miernota ich wszystkich zusammen jest jak stężenie rtęci w Odrze „(...) tak wysokie, że nie można (...) określić skali”.
Donald Tusk, ani podlegli mu promowani i protegowani, nie mieli w zanadrzu żadnej odpowiedzi na vist Jarosława Kaczyńskiego. Odpowiedź zajęła im niemal 100 godzin. Zamknęła się w 3 zdaniach. Bez plakatu.
Nad pustką ziejącą ze sztabu Tuska stratą czasu byłoby się pochylać, ale jest jedna rzecz, którą podnieść należy. Oto w nazwie zapowiedzianego przez Tuska marszu pada słowo "patriotów". Nazwanie siebie i swoich zwolenników przez Tuska patriotami nie jest daleko idącym nadużyciem, jest polskokradztwem.
Z trzech aspektów, postawy Tuska, postawy jego wyznawców i postawy patronów, warto zatrzymać się przy tym trzecim, który dość precyzyjnie definiuje patriotyzm według całej sfery wyborczego potencjału kryjącego się pod zjawiskiem trawiącym polską demokrację, zwanym koalicją 13 grudnia.
Oto patronem wywołanego, jako odpowiedź na wielki marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego, przez Tuska marszu - według doniesień w mediach społecznościowych - jest Gazeta Wyborcza.
Mroczne widmo...
Gazeta Wyborcza patriotyzm na swoich stronach, z całym pietyzmem, tak jak oni (ludzie ze sfery wyborczego potencjału koalicji 13 grudnia) go rozumieją, opisała. Wystarczy tylko cytować:
Patriotyzm nie ma żadnego uzasadnienia moralnego - jest zbędnym reliktem przeszłości, pozostałością po czasach, gdy hordy plemienne wiodły wojny o terytorium, żywność i kobiety. A przedkładanie interesów obywateli państwa, w którym akurat żyjemy, ponad interes pozostałych ludzi jest poważnym występkiem moralnym.
Z łam Gazety Wyborczej dowiadujemy się, że patrioci są "zauroczeni przemocą", że patriotyzm to "moralność egoizmu narodowego", który jest "ucieczką od refleksji i odpowiedzialności". Zaś...
"(..) patriotyczne uniesienia i przedkładanie zobowiązań wobec jednych ludzi nad zobowiązania wobec innych tylko dlatego, że akurat żyją na niewłaściwym skrawku ziemi, są jak rasizm."
Nadto padają kolejne teorie i sądy, które w zestawieniu z nazwą marszu Tuska doskonalą jego oksymoroniczną doskonałość.
(...) patriotyzm może też prowadzić do katastrofalnych skutków praktycznych - m.in. z powodu zmian klimatycznych, globalizacji czy zagrożenia terroryzmem.
Patriotyzm nie jest więc zawsze - jakby się wydawało na pierwszy rzut oka - postawą niewinną i chwalebną,
Typowy patriota to ktoś, kto nie jest w stanie zgodzić się na drobną nawet niedogodność dla swojej wspólnoty, by ratować czyjeś życie w odległym kraju.
Tyle wystarczy, aż nadto, ale gdyby ktoś chciał się pokusić i przeczytać całość artykułu opublikowanego w Gazecie Wyborczej, to w sieci bez trudu znajdzie jego treść. Tkwi w przestrzeni internetowej, jako żywy dowód, jak rozumie patriotyzm sfera wyborcza koalicji 13 grudnia.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze

Obrońca Anny W.: ewidentnie sygnał jest taki – zabierzemy ci dziecko

Papieska intencja na kwiecień: modlitwa o mądre korzystanie z nowych technologii

Andruszkiewicz o "specjalnym traktowaniu" Cyby: a ktoś się pochyla nad stanem psychicznym pani Anny?

Migranci na granicy z Białorusią są coraz bardziej agresywni