– Zgodnie ze stanowiskiem węgierskiego rządu dzisiejsza decyzja Trybunału jest oburzająca, a przy tym nieodpowiedzialna. Uważamy, że zagraża ona bezpieczeństwu i przyszłości całej Europy. Jest pod każdym względem sprzeczna z interesami narodów, w tym narodu węgierskiego – mówił dziś szef dyplomacji węgierskiej Peter Szijjarto. Minister stwierdził, że decyzja UE jest "oburzająca i nieodpowiedzialna".
Przypomnijmy, że Komisja Europejska postawiła ultimatum państwom, które nie realizują unijnej polityki migracyjnej. Dotyczy to Polski, Czech i Węgier – jeśli te kraje nie uszanują decyzji o relokacji uchodźców, KE rozważy skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Więcej o sprawie CZYTAJ TUTAJ!
Minister spraw zagranicznych ocenił, że orzeczenie Trybunału jest wynikiem decyzji politycznej.
– Polityka pogwałciła europejskie prawo i europejskie wartości. Decyzja ta praktycznie otwarcie legitymizuje kompetencje i władzę KE nad europejskimi narodami i państwami członkowskimi UE – podkreślił Szijjarto, zwracając uwagę, że w świetle europejskich porozumień KE nie ma żadnej zwierzchności i władzy nad państwami członkowskimi. Minister zapowiedział, że jeśli Komisja Europejska będzie nadal chciała narzucić system kwot relokacyjnych i wymusić osiedlenie na Węgrzech nielegalnych imigrantów, jego kraj będzie przeciwko temu walczyć.
– Prawdziwa batalia zaczyna się dopiero teraz, po dzisiejszej decyzji Trybunału Europejskiego. Nadal będziemy wykorzystywać wszelkie możliwości prawne, aby nie można było ponad głowami Węgier i Węgrów decydować, kto może wjechać na Węgry. Nie mamy więc obecnie żadnego obowiązku realizacji – oznajmił.