Viktor Orban, premier Węgier zapowiedział, że jest gotowy do rozpoczęcia rozmów w sprawie zaproponowanego przez Komisję Europejską mechanizmu, uzależniającego dostęp do funduszy unijnych od przestrzegania praworządności
Orban został zapytany, czy na spotkaniu szefów partii chadeckich wchodzących w skład Europejskiej Partii Ludowej (EPL), które miało miejsce wczoraj w Brukseli, było omawiane ewentualne wykluczenie z niej jego partii, Fideszu, Orban odpowiedział: "Przeciwnie".
– Rozmowy dotyczyły tego, w jaki sposób Fidesz ma uczestniczyć w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku i pomóc EPL odnieść zwycięstwo - podkreślił premier Węgier.
Członkostwo prawicowo-konserwatywnego Fideszu w EPL od dawna wywołuje w tej partii dyskusje przez obawy, że Orban po zdecydowanym zwycięstwo w kwietniowych wyborach na Węgrzech zamierza kontynuować "przebudowę kraju w duchu demokracji nieliberalnej" - przypomniała agencja APA.
Zdecydowanie ostrzej na temat Brukseli wypowiedział się Peter Szijjarto, minister spraw zagranicznych Węgier - Węgrzy mówią stanowczo, że nie zgadzają się na żadną propozycję, która stwarzałaby możliwość szantażowania kogokolwiek w kwestii wypłaty funduszy unijnych. Pieniądze należą się krajom członkowskim na podstawie traktatów, które jasno określają prawa i zobowiązania krajów - powiedział dzisiaj.