540 osób zmarło w piątek w stanie Nowy Jork na Covid-19 - poinformował w sobotę gubernator Andrew Cuomo. To najniższa liczba zgonów w ciągu doby od 1 kwietnia. W czwartek z powodu koronawirusa zmarło w tym stanie 630 osób.
W piątek w stanie Nowy Jork trafiło do szpitali 2 tys. nowych pacjentów z koronawirusem. Łączna liczba hospitalizowanych w związku z tym patogenem spadła jednak z 17 316 do 16 967 - oświadczył Cuomo.
Gubernator podczas konferencji prasowej podkreślił, że spadek liczby nowych pacjentów nie oznacza, że "wróciły szczęśliwe dni". Stwierdził, że 2 tys. nowych pacjentów to "wciąż oszałamiająca liczba". Podkreślił także, że ważne jest przeprowadzanie większej liczby testów na obecność koronawirusa i izolowanie osób zakażonych.
Od początku epidemii z powodu Covid-19 zmarło prawie 13 tys. nowojorczyków - poinformował gubernator. Agencja AP podała, że oficjalne dane nie obejmują ponad 4 tys. zgonów w Nowym Jorku, w przypadku których koronawirus widnieje jako przyczyna śmierci w akcie zgonu, ale nie zostało to potwierdzone odpowiednimi testami.
Mieszkańcy Nowego Jorku od piątku muszą zakrywać twarz w miejscach publicznych, kiedy nie są w stanie utrzymać dystansu sześciu stóp (ok. 1,8 metra) od innych.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko