Władze Berlina, a także pozostałych niemieckich landów ogłosiły, że zbliżanie się do innych na nieprzepisową odległość może drogo kosztować. Nawet 500 euro.
W związku z epidemią koronawirusa minimalny dystans, który może dzielić od drugiej osoby został ustalony w Niemczech na 1,5 metra. Wszystko to ma ograniczyć kontakty i zmniejszyć ryzyko zakażenia.
Jeśli jednak ktoś nie będzie tego przestrzegał, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi. Władze Berlina zapowiedziały, że grzywny mogą sięgać 500 euro - to najwyższa kara.
Przypomnijmy, że w Niemczech obostrzenia związane z dystansem społecznym oraz innymi restrykcjami takimi jak zamknięcie szkół, restauracji, barów, ośrodków kultury czy klubów zostały wydłużone przynajmniej do 19 kwietnia.
Z najnowszych danych wynika, że w ciągu ostatniej doby zmarło w Niemczech 145 osób zakażonych koronawirusem. Jak informuje Instytut im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie, w sumie liczba ofiar śmiertelnych w kraju to 1017. Liczba zarejestrowanych zakażeń wzrosła o 6174 i wynosi obecnie 79 696.