Instytut Roberta Kocha (RKI) poinformował w środę, że w ciągu minionej doby odnotowano w Niemczech 66 884 nowe przypadki zakażeń koronawirusem. Tydzień temu było 52 826 zakażeń. W niektórych krajach związkowych dochodzi do przeciążenia oddziałów intensywnej terapii.
Ponadto, jak podaje RKI, po raz pierwszy od początku pandemii ogólnokrajowa siedmiodniowa zapadalność (liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu tygodnia) wzrosła powyżej 400 i wynosi obecnie 404,5. Dla porównania, dzień wcześniej wartość ta wyniosła 399,8, a tydzień temu 319,5 (miesiącu temu 106,3).
W całych Niemczech w ciągu 24 godzin odnotowano 335 zgonów związanych z koronawirusem. Tydzień temu zmarły 294 ofiary wirusa.
Na południu i wschodzie Niemiec nadal odnotowuje się bardzo wysoką liczbę zakażeń. W Saksonii siedmiodniowy wskaźnik zachorowalności spadł do 935,8. W Turyngii natomiast wzrósł on do wartości 721,6. Następne w kolejności są Bawaria z poziomem 644,3 zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu tygodnia, Brandenburgia z 620,3 i Saksonia-Anhalt z 616,5. We wszystkich pięciu krajach wskaźnik szczepień na Covid-19 jest poniżej średniej.
Coraz więcej przypadków koronawirusa doprowadza w niektórych miejscach do przeciążenia szpitalnych oddziałów intensywnej terapii. Stowarzyszenie medycyny ratunkowej Divi ogłosiło we wtorek wieczorem, że „większa liczba” pacjentów z Bawarii, Turyngii, Saksonii, Berlina i Brandenburgii zostanie w najbliższych dniach przeniesiona do innych regionów.
Pełniący obowiązki federalnego ministra zdrowia Jens Spahn skrytykował w środę zachowanie niezaszczepionych osób. Są jeszcze tacy, którzy uważają, że wirus nie może im zaszkodzić. Chętnie zaciągnąłbym tych ludzi na oddział intensywnej terapii i zapytał w obliczu cierpienia, co jeszcze musi się stać, żebyście zrozumieli? - powiedział Spahn w wywiadzie dla dziennika „Rheinische Post”.