Wczoraj wielka ława przysięgłych w Waszyngtonie postawiła cztery zarzuty byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych Donaldowi Trumpowi. Polityka oskarżono o nielegalne działania mające odwrócić wynik przegranych przez niego wyborów. Jutro ma stawić się on w sądzie...
Jak wynika z opublikowanych wczoraj zarzutów, Trump został oskarżony przez wielką ławę przysięgłych o zmowę w celu oszustwa państwa, zmowę w celu zakłócenia oficjalnych procedur, próby ingerencji w toczące się postępowania i zmowę na szkodę praw obywateli. Wszystkie te zarzuty – jak stwierdziła prokuratura - mają związek z jego działaniami mającymi na celu odwrócenie wyniku wyborów.
Śledczy działający w ramach dochodzenia prowadzonego przez specjalnego prokuratora Jacka Smitha zarzucają Trumpowi, że wiedział, iż przegrał wybory, lecz mimo to używając nielegalnych środków dążył do nieuznania ich prawdziwych wyników "godząc w fundamentalną funkcję rządu federalnego Stanów Zjednoczonych". Trumpowi zarzuca się też, że próbował wykorzystać przemoc podczas szturmu jego fanów na Kapitol, by dążyć do swojego celu.
Były prezydent ma się stawić w sądzie w Waszyngtonie jutro, by usłyszeć zarzuty i zostać formalnie postawionym w stan oskarżenia.