Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że Pakt Północnoatlantycki rezygnuje z planów utworzenia pięcioletniego funduszu pomocy wojskowej dla Ukrainy. "To efekt sprzeciwu ze strony członków sojuszu. Zamiast tego prosi kraje o utrzymanie obecnych składek" - poinformowały nieoficjalnie serwis Bloomberga osoby zaznajomione z tą sprawą.
Jak ujawnili pragnący pozostać anonimowi informatorzy, zgodnie z nową propozycją, która może uzyskać poparcie ministrów obrony NATO podczas spotkania w Brukseli w przyszłym tygodniu, sojusznicy zobowiążą się do wydawania łącznie co najmniej 40 mld euro rocznie na "śmiercionośną i nieśmiercionośną pomoc dla Ukrainy". Byłoby to zgodne ze średnimi rocznymi wpłatami od czasu inwazji Rosji w 2022 r.
"Celem byłoby zapewnienie większej przejrzystości w zakresie tego, co sojusznicy przekazują Ukrainie - jednocześnie delikatnie naciskając na członków, którzy nie wywiązują się ze swoich zobowiązań. Stany Zjednoczone miałyby odpowiadać za około połowę pomocy, a pozostali 31 członkowie sojuszu zapewnialiby resztę", cytujemy za Business Insider Polska.
Portal podaje, że Stoltenberg wcześniej przedstawił plan połączenia sojuszniczych wkładów o wartości 100 mld dol. na okres pięciu lat, ale sojusznicy zakwestionowali jego wykonalność z powodu niechęci do angażowania nowych funduszy i obaw o wprowadzenie w błąd Ukrainy.
"Chociaż nowy plan nie obejmowałby nowych środków pieniężnych, NATO ma nadzieję, że zaoferuje on Kijowowi większą przewidywalność co do poziomu wsparcia w nadchodzących latach. Kongres USA miesiącami zwlekał z zatwierdzeniem nowej rundy pomocy i są obawy, co ewentualna reelekcja Donalda Trumpa w listopadzie będzie oznaczać dla finansowania Ukrainy", informuje Business Insider Polska.
Portal przypomina wypowiedź szefa NATO. - Do tej pory wydawaliśmy już około 40 miliardów rocznie, ale proszę sojuszników, aby zobowiązali się do tego w kolejnych latach - powiedział Stoltenberg po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Pradze. - Musimy utrzymać co najmniej ten poziom wsparcia każdego roku, tak długo, jak będzie to konieczne - dodał.