NATO szuka... statystów na ćwiczenia wojskowe. Zaskakująca oferta pracy
"Sojusz poszukuje osób do odgrywania ról cywilów na obszarach konfliktu podczas misji szkoleniowych armii USA" – czytamy w ogłoszeniu wystosowanym przez NATO. Dla Polaków to dobra propozycja, ponieważ nasz język wymieniany jest jako "dodatkowy atut" przy wyborze chętnych. Jak z wynagordzeniem? 120 euro za dzień roboczy.
Chętnie przez ok. 2 tygodnie mają odgrywać niewielkie role na terenie uznanym jako obszar konfliktu. Mowa m.in. o roli hodowcy bydła, sklepikarza czy sotłysa wsi w Afganistanie, który pośredniczy w negocjacjach z żołnierzami USA. Cała wioska zostanie zbudowana na terenie szkoleniowym w Niemczech.
– Pozwoli to osiągnąć realistyczny scenariusz ćwiczeniowy dla żołnierzy, a tym samym optymalne przygotowanie do misji zagranicznych – podkreślono w ogłoszeniu opublikowanym na jednym z niemieckich portali.
Co ważne, propozycja jest dobra dla polaków, ponieważ nasz język, obok znajomości rosyjskiego lub czeskiego ma być traktowany jako mocny dodatkowy atut. Obowiązkowe języki to niemiecki i angielski.
Domy we wsiach będą wyposażone w prąd i ogrzewanie, a w większości przypadków także w bieżącą wodę. Typowy dzień będzie zaczynał się od pobudki o godz. 5, następnie śniadanie i początek pracy. Uczestnicy będą musieli jednak liczyć się także z ograniczeniami - niedozwolone jest opuszczanie terenu ćwiczeń, a także posiadanie telefonów komórkowych i laptopów oraz wszelkich używek. W zamian za wymagające warunki pracy NATO oferuje atrakcyjne wynagrodzenie w wysokości do 120 euro za dzień roboczy.