32-letnia Melek Sert i jej 34-letni mąż Hasan Sert byli zdruzgotani, kiedy lekarze ze Szpitala Państwowego Yuregir w Adanie w Turcji stwierdzili, że ich dziecko nie przeżyło porodu.
Dziecko, urodzone w wieku zaledwie pięciu miesięcy, 2 stycznia, otrzymało akt zgonu. Lekarze zapisali, że ciąża została poroniona.
Ojciec odwoził dziecko na cmentarz, aby je pochować, gdy jego syn nagle zaczął płakać.
Chłopiec został przewieziony do szpitala, gdzie teraz walczy o życie.
Władze wszczęły dochodzenie przeciw szpitalowi stanowemu Seyhan, by ustalić, czy doszło do zaniedbań.
Tymczasem rodzina prosi o oddawanie krwi dla ich dziecka.
Dziecko urodziło się drogą naturalną.
▪️Adana'da 5 aylık hamile Melek Sert'in canlı olarak dünyaya getirdiği bebeği "ölü" diyerek kefenleyip aileye teslim eden hastane personeli hakkında idari ve adli soruşturma başlatıldı.
— Yeni Şafak (@yenisafak) January 4, 2022
▪️Baba Hasan Sert kan bağışı çağrısında bulundu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!