Książę Harry wrócił do Wielkiej Brytanii, gdzie po raz ostatni będzie udział w oficjalnych wydarzeniach jako wysoki rangą członek rodziny królewskiej. W środę w Edynburgu uczestniczy w konferencji na temat podróżowania w sposób nieszkodzący środowisku naturalnemu.
W zeszłym tygodniu rzecznik Harry'ego i jego żony Meghan poinformował, że książęca para ustąpi formalnie z roli wyższych rangą członków rodziny królewskiej z dniem 31 marca.
To efekt ustaleń zawartych przez rodzinę królewską po niespodziewanym ogłoszeniu na początku stycznia przez Harry'ego i Meghan, że zamierzają ograniczyć pełnienie oficjalnych obowiązków, samodzielnie się utrzymywać oraz dzielić czas między Wielką Brytanię a Ameryką Północną.
Rzecznik zapowiedział też, że do końca marca Harry, sam lub wraz z Meghan, weźmie udział jeszcze w sześciu wydarzeniach. Do Edynburga przybył jednak sam, a księżna Meghan, przebywająca w dalszym ciągu w Kanadzie wraz z ich synem Archie'em, powróci do Wielkiej Brytanii prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
W Edynburgu książę Harry bierze udział w konferencji na temat zrównoważonego, przyjaznego środowisku podróżowania, która została zorganizowana w ramach powołanej przez niego inicjatywy Travalyst.
Jak mówił, szybki rozwój branży turystycznej powoduje zniszczenia dla środowiska naturalnego i straty dla lokalnych społeczności. Przekonywał jednak, że jest coraz większe zainteresowanie podróżowaniem w sposób, który nie tylko nie szkodzi środowisku, ale zarazem przynosi korzyści lokalnym społecznościom.
W piątek Harry ma odwiedzić studio nagraniowe Abbey Road w Londynie, znane przede wszystkim jako miejsce, w którym większość swoich płyt nagrał zespół The Beatles.