W Rzymie odwołany maraton oraz lekcje katechizmu w parafiach, zamknięte kościelne świetlice - to niektóre z decyzji podjętych w czwartek, czyli w kolejnym dniu kryzysu epidemiologicznego we Włoszech z powodu koronawirusa. W Mediolanie i Neapolu zamknięto sądy.
W całym kraju zamknięte są od czwartku do 15 marca wszystkie szkoły i uniwersytety, co ma na celu zatrzymanie szerzenia się wirusa. Służby sanitarne sugerują, że okres ten może zostać wydłużony, jeśli ma przynieść oczekiwane rezultaty.
Prezydium Izby Deputowanych postanowiło, że w marcu będzie ona zbierać się na obradach tylko raz w tygodniu, co wytłumaczono koniecznością dostosowania się do rządowych kroków podjętych na rzecz ograniczenia Covid-19. Prace w izbie niższej będą prowadzone tylko nad pilnymi aktami prawnymi.
Planowany na 29 marca rzymski maraton, gromadzący co roku tysiące uczestników z całego świata, został odwołany przez zarząd miasta, który zastosował się tym samym do rozporządzenia rządu w sprawie kroków prewencyjnych.
W kościołach w stolicy Włoch zawieszona została wszelka niesakramentalna działalność duszpasterska, czyli zajęcia z katechizmu, kursy dla narzeczonych, pielgrzymki; nieczynne są przykościelne świetlice.
Zamknięto na kilka dni główne siedziby sądów w Mediolanie i w Neapolu, bo stwierdzono tam przypadki zarażeń. Badanie wykazało obecność koronawirusa u dwojga mediolańskich sędziów. Do pracowników sądów zaapelowano, by pozostali w domach. Prowadzona tam będzie tylko niezbędna działalność w pilnych sprawach.
Zamknięto większość klubów sportowych w kraju. Otwarte mogą być tylko te, które deklarują przestrzeganie reguł o konieczności zachowania odległości jednego metra między znajdującymi się tam osobami i unikania tłoku.
Nie wyklucza się przełożenia na późniejszy termin zapowiedzianego na 29 marca referendum w sprawie propozycji redukcji liczby parlamentarzystów.
Kolejne programy w stacjach telewizyjnych nadawane są bez udziału publiczności w studiu.
Do tej pory z powodu koronawirusa zmarło we Włoszech 107 osób.