Korupcja, wymuszenia, pranie brudnych pieniędzy. Rusza historyczny proces w Trybunale Watykańskim
Po raz pierwszy od prawie 300 lat przed Trybunałem w Watykanie staje kardynał oskarżony o nadużycia finansowe. Wtorek to pierwszy dzień historycznego procesu włoskiego kardynała Angelo Becciu i 9 innych osób w sprawie podejrzanych transakcji w Sekretariacie Stanu.
Zarzuty dotyczą defraudacji, przestępstw finansowych, korupcji, oszustw, wymuszeń i nadużycia urzędu. W związku z dużą liczbą oskarżonych i reprezentujących ich prawników proces toczyć się będzie w udostępnionej Trybunałowi sali w Muzeach Watykańskich. To największy proces w najnowszych dziejach Watykanu.
Za Spiżową Bramą wyrażana jest nadzieja, że będzie on punktem zwrotnym dla finansowej wiarygodności Watykanu i jednocześnie wyraźnym sygnałem, że nikt nie stoi tam ponad prawem.
Wśród oskarżonych są oprócz kardynała Becciu - byłego zastępcy sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej i b. prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych między innymi byli szefowie watykańskiej jednostki nadzoru finansowego oraz dwaj włoscy maklerzy zaangażowani w zakup przez Watykan kamienicy w luksusowej dzielnicy Londynu za kwotę 200 milionów euro w 2014 roku. Uznano to wręcz za katastrofalną inwestycję, bo nie tylko przyniosła straty, ale wstrząsnęła Watykanem wywołując ogromny skandal zagrażając jego reputacji.
Korupcja, wymuszenia, pranie brudnych pieniędzy i oszustwa
Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wszczęto w Watykanie w 2019 roku, gdy na jaw wyszło, że zakupowi kamienicy przy Sloane Square towarzyszyły liczne nieprawidłowości, a dokonano go także ze środków pochodzących ze świętopietrza, przeznaczonego na dobroczynną działalność papieża.
Byłemu szefowi Urzędu Informacji Finansowej (AIF) Rene Brulhartowi zarzuca się nadużycie urzędu. Taki sam zarzut usłyszał ksiądz Mauro Carlino, który pracował w Sekretariacie Stanu; oskarżony jest też o wymuszenia. Tommaso Di Ruzza, były dyrektor z AIF odpowie za sprzeniewierzenie pieniędzy.
Biznesmen Enrico Crasso będzie sądzony za korupcję, wymuszenia, pranie brudnych pieniędzy i oszustwa. Współpracownica kardynała Becciu, Cecilia Marogna , która otrzymała z Sekretariatu Stanu jako konsultantka duże sumy pieniędzy na wykonywanie specjalnych zadań dyplomatycznych ma zarzut defraudacji. Środki te wydawała w luksusowych butikach i hotelach.
Na ławie oskarżonych zasiądą także włosko-szwajcarski finansista Raffaele Mincione, adwokat Nicola Squillace, były pracownik biura administracyjnego w Sekretariacie Stanu Fabrizio Tirabassi i pośrednik Gianluigi Torzi, który według śledczych wymusił 15 mln euro od Watykanu na inną transakcję.
Wszystkim grożą kary więzienia i grzywny.
Kardynał Becciu utrzymywał, że jest niewinny
W sprawę zamieszane są także cztery firmy powiązane z poszczególnymi oskarżonymi: dwie w Szwajcarii, jedna w Stanach Zjednoczonych i jedna w Słowenii.
Bardzo wpływowy do niedawna kardynał Becciu, zdymisjonowany przez papieża we wrześniu zeszłego roku ze stanowiska prefekta kongregacji i pozbawiony przywilejów wynikających z godności kardynalskiej, a więc np. udziału w konklawe, podczas śledztwa utrzymywał, że jest niewinny. Odrzucił także oskarżenia o nepotyzm, które wówczas się pojawiły w związku z jego decyzjami finansowymi.
Przypuszcza się, że po dwóch pierwszych rozprawach we wtorek i środę proces budzący ogromne zainteresowanie światowych mediów zostanie odroczony o kilka miesięcy.