W jednej z wietnamskich parafii lokalni funkcjonariusze partii komunistycznej dopuścili się aktu profanacji Eucharystii. Wierni, wstrząśnięci tym wydarzeniem ochronili hierarchę, który następnie mógł wznowić celebrację – podaje agencja Asia News.
Do zajścia doszło w niedzielę w prowincji Hoa Binh podczas Mszy Świętej przypadającej na archidiecezjalny Dzień Misyjny. Lokalni funkcjonariusze partii komunistycznej wkroczyli na Mszę Świętą w hełmach na głowie i maskach na twarzy. Następnie podeszli do ołtarza, by ją przerwać.
Wierni w obronie duszpasterza
Koncelebransi i parafianie uczynili wszystko, co w ich mocy, by ochronić arcybiskupa i usunęli napastników z kościoła.
- To było dość konfrontacyjne i naprawdę niepokojące, gdy kilku urzędników przerwało liturgię – czytamy w oświadczeniu archidiecezji. Jednak, widząc taki akt profanacji, wierni parafii w Vu Ban nie pozostali bierni. Wkroczyli do akcji, by obronić swojego biskupa i nie dopuścić do zbezczeszczenia liturgii. Grupa parafian, wraz z księżmi koncelebrującymi Mszę, obezwładniła urzędników komunistycznych i wyprowadziła ich z kościoła.
ZOBACZ: Duchowny z Wietnamu ofiarą nożownika. Zamordowano go w domu
- Chociaż porządek został przywrócony, a Msza wznowiona, niespodziewane najście wprawiła wspólnotę w osłupienie i wstrząśnięcie – relacjonuje portal VietCatholic. Jak ustalono, prowodyrem ataku był przewodniczący lokalnej komórki partyjnej i towarzyszyli mu inni oficjele.
- To pierwszy raz, gdy widziałem urzędników samorządowych zbliżających się do ołtarza, aby przerwać Mszę Świętą, nie czekając na jej zakończenie, aby zacząć nękać księży, jak to robili w przeszłości. To niekulturalne, bezprawne działanie. To rażące bluźnierstwo i świętokradztwo – komentuje ks. Peter Nguyen Van Khai.