Komorowski i Netanjahu o bezpieczeństwie w regionie Bliskiego Wschodu
Prezydent Polski wyraził nadzieję, że rozmowy pokojowe w różnych formułach przyniosą efekty.
- Oba nasze narody, oba nasze państwa żyły na obszarze nie zawsze łatwym - zwrócił uwagę Komorowski. Jak zaznaczył, Polakom przyszło żyć "przez tysiąc lat między Niemcami a Rosją, między dwiema potęgami". Dlatego - mówił polski prezydent - nasz kraj rozumie determinację Izraela związaną z budową obrony i bezpieczeństwa swojej państwowości. Trzeba być zdeterminowanym w tych sprawach, by nie próbować kolejny raz trudnej lekcji historii - utraty niepodległości - powiedział Komorowski. Jak dodał, jednym z polskich doświadczeń ostatnich 25 lat jest umiejętność "przekroczenia barier natury historycznej i zbudowania różnych form pojednania i współpracy, także z naszymi, wydawałoby się, odwiecznymi wrogami".
- Podkreślając polskie zrozumienie dla zdecydowanej polityki Izraela obrony własnego bezpieczeństwa, jako Polska lokujemy nadzieje na bezpieczeństwo tego regionu w różnych formułach rozmów pokojowych i poszukiwania bezpieczeństwa Izraela, ale także całego regionu - deklarował Komorowski.
Netanjahu mówił, że dla jego kraju ważna jest "próba znalezienia bezpiecznego, pokojowego rozwiązania związanego z tematem palestyńskim". - Dzisiaj jesteśmy świadkami silnej i wolnej Polski, silnego, wolnego Izraela. Są to dumne, pewne siebie demokracje. Wiemy, że w Polsce mamy prawdziwego przyjaciela - oświadczył premier. Powiedział, że Polska i Izrael "mają za sobą długą, bogatą, wspólną historię". Wskazał, że wymordowanie milionów polskich Żydów na polskiej ziemi przez reżim nazistowskich Niemiec jest tragedią bez precedensu w historii ludzkości. - Nigdy nie zapomnimy ofiar Zagłady. Nigdy nie zapomnimy tej zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni ludobójstwa. I nigdy nie zapomnimy zobowiązania, by taka zbrodnia nigdy więcej się nie powtórzyła - mówił Netanjahu. Przypomniał też o "ogromnym cierpieniu, które reżim nazistowskich Niemiec sprowadził na naród polski i na obywateli Warszawy". Izraelski premier odniósł się także do kwestii Iranu. - Podczas naszego spotkania w Jerozolimie, w tym samym czasie, na ulicach Teheranu dziesiątki tysięcy ludzi powtarzają słowa: śmierć Ameryce. Świętują moment zajęcia ambasady amerykańskiej w Teheranie w 1979 roku - zaznaczył Netanjahu. - Jeżeli chcemy zobaczyć prawdziwą twarz reżimu irańskiego, trzeba popatrzeć na to, co dzieje się w Teheranie - dodał. - Czy chcemy, by ten reżim mógł mieć zdolność (wyprodukowania) broni jądrowej? Wiemy, że nie należy temu reżimowi dać możliwości podejmowania decyzji w tym zakresie. Nie można stosować żadnej ulgi - mówił. Jak ocenił Netanjahu, jest to w interesie Izraela, świata arabskiego, Europy, Chin i Rosji. Komorowski odparł, że jest to "niezwykle ważny element bezpieczeństwa Izraela i całego regionu". - My to rozumiemy - dodał.
Premier Izraela złożył też na ręce Komorowskiego kondolencje po śmierci byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego. - Był jednym z założycieli nowoczesnej Polski. Rozumiemy jego rolę w transformacji Polski - powiedział Netanjahu.
dch, PAP, fot. Boston9/CC