Kolejni pracownicy NSA zamieszani w działania Snowdena
Były współpracownik służb wywiadowczych USA Edward Snowden skłonił swych kolegów w bazie wywiadu na Hawajach, by podali mu swoje dane do logowania i hasła. W ten sposób uzyskał dostęp do pewnych tajnych materiałów - twierdzą źródła cytowane przez Reutera.
Osoby, które dały Snowdenowi swe dane, zostały usunięte z dotychczas pełnionych stanowisk - podaje
Reuters w piątek. Agencja powołuje się na źródła zbliżone do śledztwa prowadzonego w USA w sprawie
skutków przekazania przez Snowdena mediom tajnych materiałów. Snowden mógł skłonić 20-25 kolegów do podania mu swoich danych. Tłumaczył, że są mu one potrzebne jako administratorowi systemu - powiedziało Reuterowi inne źródło. Z doniesień tych wynika, że w bezprecedensowym w historii Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) ujawnieniu tajnych materiałów ważną rolę odegrał brak dostatecznych środków bezpieczeństwa - komentuje agencja.
Prowadzący śledztwo uważają, że Snowdenowi, który pracował na Hawajach jako informatyk w firmie będącej partnerem zewnętrznym NSA, częściowo udało się zatrzeć ślady przejęcia szerokiego zestawu informacji. Snowden przekazał wybranym dziennikarzom materiały dotyczące działalności amerykańskiego wywiadu, w tym inwigilacji internetu na wielką skalę, przechwytywania danych o milionach połączeń
telefonicznych we Francji czy Hiszpanii i wreszcie podsłuchiwania telefonu kanclerz Niemiec Angeli
Merkel i liderów 34 innych państw. Władze USA uważają Snowdena za zdrajcę i ścigają go.
zm, PAP, fot.Youtube
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Ukraina prowadzi coraz śmielszą ekspansję na polską gospodarkę
Kolejna fabryka ogłasza upadłość. Pracę ma stracić 150 osób!
Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”