W miejscu dwóch samobójczych ataków bombowych, do których doszło w czwartek przed lotniskiem w Kabulu, zebrano ciała co najmniej 95 Afgańczyków- przekazał agencji Associated Press anonimowy urzędnik afgański. Jego zdaniem ostateczny bilans afgańskich ofiar zamachów może być jeszcze wyższy.
Powołujące się na źródła w lokalnej służbie zdrowia agencje informowały wcześniej o 72 afgańskich ofiarach śmiertelnych ataków, w tym wielu kobietach i dzieciach, i co najmniej 160 rannych.
W dwóch wybuchach przed lotniskiem w Kabulu zginęło też 13 żołnierzy USA. Ataki były wymierzone w tłum zebranych przed lotniskiem ludzi, którzy zamierzali przedostać się do portu lotniczego, by uciec z Afganistanu, którym od połowy sierpnia rządzą talibowie.
Lotnisko w Kabulu jest kontrolowane przez zachodnie wojska, cały czas trwa z niego ewakuacja obywateli państw zachodnich i Afgańczyków. Do przeprowadzenia zamachów przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-Ch), znana z brutalności i fanatyzmu organizacja terrorystyczna skłócona z ruchem talibów.