Saudyjski książę Mansour bin Muqrin zginął w niedzielę w katastrofie śmigłowca na południu kraju, w pobliżu granicy z Jemenem. Oprócz niego na pokładzie było 7 innych osób. Wszyscy zginęli – podały saudyjskie media, powołując się na źródła rządowe.
Do katastrofy maszyny doszło w górskim rejonie, który często ostrzeliwany jest z terytorium Jemenu, z terenów kontrolowanych przez rebeliantów Huti. Na Twitterze opublikowano film, mający przedstawiać księcia Muqrina oraz jego współpracowników na tuż przed wejściem do śmigłowca.
Książę był zastępcą gubernatora prowincji Asir. Oprócz niego na pokładzie śmigłowca znajdowało się siedem osób, w tym urzędnicy państwowi. Wszyscy zginęli. Na razie nie wiadomo, dlaczego śmigłowiec się rozbił. W sobotę saudyjskie siły powietrzne przechwyciły i zniszczyły pocisk rakietowy wystrzelony przez Huti w kierunku Międzynarodowego Lotniska Króla Chalida w Rijadzie.