Rośnie tragiczny bilans gwałtownych powodzi w Japonii. Liczba ofiar śmiertelnych żywiołu sięga już 100 osób. Kilkadziesiąt, uważanych jest za zaginione. Rzecznik rządu poinformował, że akcja ratunkowa jest kontynuowana.
Zachodnią część Japonii dotknęły intensywne opady deszczu, powodując miejscami powodzie i osunięcia się ziemi. Niestety synoptycy, przewidują w tym rejonie dalsze ulewy. Zdaniem meteorologów sytuacja jest bez precedensu, gdyż nigdy przedtem na tych terenach, nie notowano podobnie intensywnych opadów. Wiele rzek wystąpiło z brzegów zalewając budynki mieszkalne. Szczególnie trudna sytuacja panuje w rejonie Hiroshimy.
Z informacji podanych przez władze, że ok 2 miliony osób objętych zostało ewakuacją, kolejnym ok. 4 milionom ewakuację zalecono.
Premier Shinzo Abe oświadczył, że ratownicy "walczą z czasem". Poinformował także, że cały czas wiele osób potrzebuje pomocy i wiele jest nadal zaginionych. Szef rządu nakazał "priorytetowe traktowanie ratowania życia ludzkiego oraz bezzwłoczne wysyłanie zespołów ratunkowych".
Gdy przekazywaliśmy państwy informację o ulewach które zatapiają Japonię w sobotę, tragedia poczłonęła 38 ofiar. Teraz jest ich już aż 100 a kolejnych kilkadziesiąt, uważa się za zaginione.
More than 2 million people have been forced to flee their homes and more than 80 have been killed after record rains hit Japan https://t.co/BrxgpBGXzL pic.twitter.com/hIMOiIk5J8
— CNN Breaking News (@cnnbrk) 8 lipca 2018