- Jesteśmy świadkami miękkiej aneksji Białorusi przez Rosję. Putin od samego rozpadu Związku Radzieckiego ma marzenia i ambicje o wielkiej, imperialnej Rosji – powiedziała naszemu portalowi Dorota Kania.
Chodzi o wspólne manewry wojskowe, jakie zainicjowała strona białoruska i rosyjska w ramach ćwiczeń „Słowiańskiego Braterstwa 2020”.
- Teraz Aleksandr Łukaszenka ma ogromne kłopoty na Białorusi, ponieważ Białorusini nie chcą uznać sfałszowanych wyborów. Zwrócił się więc do Putina o pomoc. Wspólne manewry Putina i Łukaszenki mają na celu zastraszyć Białoruską społeczność, ale oprócz tego, te oba kraje chcą pokazać, że są mocą i jednością – wskazała.
- Już sama nazwa: „Słowiańskie Braterstwo” pokazuje, że chcą określić się, jako kraje sojusznicze.
Ogłoszenie terminów jest tu także nieprzypadkowe – zbiegło się zaraz po ogłoszeniu sankcji nałożonych na Białoruś.
Oprócz Białorusi i Rosji do ćwiczeń mają dołączyć także wojska serbskie.
Dziennikarka zauważyła, że Unia Europejska jest bardzo aktywna, jeśli chodzi o wykazywanie agenturalnej działalności Rosji i „jej szkodliwej działalności”.
- Myślę tu o Annie Fotydze, która w swoich raportach udowadnia faktyczną, także agenturalną działalność Władimira Putina.
Na koniec rozmowy z naszym portalem Dorota Kania podkreśliła, że manewry to „odpowiedź na sankcje, które zostały nałożone na Białoruś przez kraje nadbałtyckie”.