Władze jordańskie dokonały egzekucji przez powieszenie dwójki irackich dżihadystów - kobiety i mężczyzny, skazanych za udział w zamachach terrorystycznych - poinformował rzecznik rządu Jordanii. Wykonanie wyroku jest odpowiedzią władz tego kraju na brutalne morderstwo 26-letniego jordańskiego pilota przez Państwo Islamskie.
W odpowiedzi na morderstwo 26-letniego pilota Muatha al-Kasaesbeha przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), Jordania zapowiedziała, że odpowie w sposób "zdecydowany, straszny i mocny". Rzecznik rządu Jordanii Mohammad Momani poinformował, że stracona została Irakijka Sadżida al-Riszawi, skazana na karę śmierci za udział w atakach terrorystycznych z 2005 roku w Ammanie, w których zginęło 60 osób oraz Zijad al-Karbuli, członek irackiej Al-Kaidy, skazany na śmierć w 2008 r. za zabicie Jordańczyka.
Dżihadyści z IS domagali się uwolnienia Riszawi w zamian za ocalenie życia japońskiemu zakładnikowi Kenji Goto. Jednak w ub. sobotę IS poinformowało o jego śmierci. Władze w Ammanie chciały wymienić Riszawi na swego pilota. Domagały się jednak przedstawienia dowodów na to, że Kasaesbeh nadal żyje. W rezultacie do wymiany nie doszło.
26-letni pilot wojskowy był w niewoli IS od 24 grudnia, kiedy bojownicy zestrzelili jego myśliwiec F-16 podczas nalotu sił międzynarodowej koalicji na pozycje dżihadystów w prowincji Ar-Rakka, na północy Syrii. Kasaesbeh był pierwszym pilotem koalicji, który dostał się w ręce wroga. Los Kasaesbeha, członka plemienia, które stanowi główną podporę dynastii Haszemidów rządzących Jordanią, bulwersował Jordańczyków od wielu tygodni. Niektórzy zarzucali królowi Abdullahowi, że wplątał Jordanię w wojnę, która narazi kraj na odwet dżihadystów.
Powszechne potępienie egzekucjiPrezydent USA Barack Obama przyjął we wtorek wieczorem w Białym Domu króla Jordanii Abdullaha II ibn Husajna, który przebywa w USA z wizytą. Obaj przywódcy zapowiedzieli wzmożenie dalszej zdecydowanej walki z islamistami z IS. Spotkania nie było w planie wizyty jordańskiego monarchy; zorganizowano je naprędce wkrótce po opublikowaniu w sieci przez dżihadystów z IS nagrania wideo, które ma przedstawiać spalenie żywcem 26-letniego jordańskiego pilota. Według rzecznika Białego Domu Alistaira Baskey'a, "prezydent i król Abdullah potwierdzili, że nikczemne morderstwo tego dzielnego Jordańczyka tylko wzmocni zdecydowanie międzynarodowej społeczności zniszczenia IS".
Przed spotkaniem z królem Jordanii, Obama opublikował oświadczenie, w którym zapowiedział, że śmierć pilota "podwoi czujność i zdecydowanie naszej globalnej koalicji rozbicia i ostatecznego pokonania IS". Amerykański prezydent podkreślił, że "odwaga i poświęcenie por. al-Kasaesbeha reprezentują uniwersalne ludzkie wartości, które kontrastują z tchórzostwem i zdeprawowaniem IS".
Egzekucję potępili też m.in. premier Japonii Shinzo Abe, prezydent Francji Francoisa Hollande'a i sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
Czytaj więcej
IS dokonało egzekucji jordańskiego pilota. Jeńca spalono żywcem