Były prezydent Korei Południowej podejmował decyzje pod wpływem?
Japońska gazeta Asahi Shimbun poinformowała, że zawieszony prezydent Korei Południowej, Yoon Suk Yeol, podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego pod wpływem alkoholu. Decyzja ta doprowadziła do jego zawieszenia.
Według publikacji, prezydent Yoon już od kwietnia zeszłego roku często wspominał o stanie wojennym podczas spotkań, którym towarzyszyło spożywanie dużych ilości alkoholu. Zbiega się to z okresem wyborczym w Korei Południowej, donosi Korean Times.
Prezydent Yoon, oskarżony o bunt i nadużycie władzy, zignorował wezwania prokuratury i zabarykadował się w swojej rezydencji, uniemożliwiając aresztowanie. Wciąż przebywa w umocnionej rezydencji, podczas gdy prokuratorzy starają się o przedłużenie nakazu aresztowania wydanego w związku z jego decyzją o wprowadzeniu stanu wojennego.
Asahi Shimbun, cytując byłego ministra z administracji Yoona, który wielokrotnie jadał z prezydentem, podaje, że rozmowy o stanie wojennym nasiliły się po druzgocącej porażce partii rządzącej w wyborach w kwietniu zeszłego roku. Wraz ze wzrostem stresu, wzrosło również spożycie alkoholu przez prezydenta.
Z relacji wynika, że prezydent Yoon często pił m.in. w rządowej rezydencji w Samcheong-dong w Seulu. Podczas tych spotkań „zalewał” porcje samgyeopsal (grillowanej wieprzowiny) shotami somaek, mieszanki alkoholi. Podobno podczas jednej z okazji wypił do 20 szklanek somaeku. Były minister twierdzi, że prezydent napełniał szklanki somaeku „po brzegi”, a podczas picia krytykował polityków opozycji, a czasem także członków własnej partii.
Gazeta spekuluje, że ten zwyczaj mógł się wywodzić z czasów, gdy Yoon był prokuratorem, kiedy to pił mieszankę whisky i piwa o nazwie „Ten-Ten”. Ta mocna mieszanka, popularna wśród prokuratorów, miała szybko upijać. Były doradca ds. zagranicznych administracji Yoona ujawnił, że te „sesje picia” często trwały do świtu. Personel ochrony, nadzorujący obiekty, w których przebywał prezydent, był sfrustrowany godzinami spędzanymi podczas tych wieczornych spotkań.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X